Incydent na granicy z udziałem żołnierza. Wszczęto jedno śledztwo
MON informuje, że obecnie nie jest prowadzone żadne śledztwo przeciwko żołnierzowi, który bronił polskiej granicy 10 lipca 2025 r. Trwa natomiast śledztwo dotyczące wydarzeń z tego dnia, ale w sprawie nielegalnego przekroczenia granicy przez migrantów i ich brutalnego ataku na żołnierza.
Co musisz wiedzieć?
- W nocy z czwartku na piątek trzech imigrantów próbowało przekroczyć granicę. Dwóch zawróciło, ale jeden uciekał dalej.
- Jeden z żołnierzy użył wobec mężczyzny broni gładkolufowej. Wojsko przekazało, że musiał to zrobić, gdyż Afgańczyk był agresywny.
- Prokuratura prowadzi śledztwo .
Do incydentu doszło w nocy z czwartku na piątek, gdy trzech imigrantów próbowało przekroczyć granicę w pobliżu miejscowości Michałowo. Dwóch zawróciło na widok patrolu, ale trzeci próbował iść dalej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niemcy mają problem z imigrantami. “Nie wiadomo, co z nimi zrobić”
Jak opisywał Onet, "żołnierz z 5. Lubuskiego Pułku Artylerii, która pełni służbę w ramach WZZ 'Podlasie', podczas próby udaremnienia przekroczenia granicy RP w rejonie słupka granicznego nr 448 oddał kilka strzałów z pocisków gumowych w kierunku obywatela Afganistanu".
Onet, będąc w posiadaniu nagrania, napisał, że: "widać otwarcie ognia przez jednego z żołnierzy oraz uderzanie kolbą strzelby leżącego na ziemi migranta".
W międzyczasie RMF FM podał, że w sprawie incydentu śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa Białystok-Północ. Śledczy miałoby rzekomo sprawdzić, czy nie doszło tam do przekroczenia uprawnień przez żołnierza - tym informacjom zaprzeczył MON.
"Szanowni Państwo, według naszej wiedzy nie jest prowadzone żadne śledztwo przeciwko żołnierzowi, który bronił naszej granicy 10.07. br. Prowadzone jest śledztwo w sprawie nielegalnego przekroczenia granicy przez migrantów i ich brutalnego ataku na naszego żołnierza" - napisano na portalu X.
"Informujemy także, że Żandarmeria Wojskowa nie prowadzi żadnego śledztwa w tej sprawie. Prowadzone jest postępowanie wszczęte po przyjęciu zawiadomienia od polskiego żołnierza poszkodowanego wtedy na granicy" - dodano.
Czytaj więcej:
Źródło: RMF FM, Onet