Awantura na konferencji Kaczyńskiego. Starli się zwolennicy i przeciwnicy PiS [ZDJĘCIA]
W niedzielę odbyła się konferencja prasowa Jarosława Kaczyńskiego na polsko-niemieckim przejściu granicznym Rosówek-Rosow. Z tłumu zaczęły dobiegać okrzyki. Między zwolennikami a przeciwnikami partii doszło do awantury.
- Przyjdzie taki moment, złożymy wniosek o referendum (ws. nielegalne migracji do Polski - red.). Obywatele powinni wypowiedzieć się w tej sprawie. Referendum jest potrzebne - mówił Kaczyński na polsko-niemieckim przejściu granicznym. - To jest fundament naszego planu, by przeciwstawić się temu niebezpieczeństwu i przypomnieć tej władzy... - kontynuował, gdy nagle z tłumu ktoś krzyknął "Jarek, to jest kłamstwo. Nie ma żadnego niebezpieczeństwa".
W reakcji na te słowa, Kaczyński powiedział: - Naprawdę suwerenna Polska takich ludzi powinna dokładnie sprawdzać - czy są najemnika, głupcami niemieckimi, wyjątkowymi głupcami? Czy może są ludźmi, którymi powinna zainteresować się prokuratura, bo popełniają ciężkie przestępstwo przeciwko Polsce. Z tą agenturą w Polsce trzeba skończyć!
W tym momencie ktoś z tłumu krzyknął: "to jest idiotyzm". Zwolennicy PiS zaczęli w reakcji skandować "Tu jest Polska! Tu jest Polska! Tu jest Polska!". Początkowo wydawało się, że do Kaczyńskiego krzyknęli przeciwnicy partii, którzy zgromadzili się na miejscu.
Czytaj również: Prywatyzacja przemocy jako symptom upadku państwa [OPINIA]
Polska Agencja Prasowa udostępniła w międzyczasie zdjęcia z przepychanek, do których doszło w trakcie konferencji Kaczyńskiego:
Dziennikarz Ziemowit Szczerek: to byłem ja
Nieco później na Facebooku dziennikarz Ziemowit Szczerek napisał: "Opie*rzyłem Kaczyńskiego, ale nie po to, żebyście wy nie musieli. Wy też musicie".
"Obejrzyjcie newsy z konferencji Kaczyńskiego na granicy, zrobiłem tam małe zamieszanie. Jestem dziennikarzem, ale jestem też obywatelem i nie mogę patrzeć na to, jak szef opozycji kłamie i tworzy rzeczywistość nieistniejącą po to, by politycznie zyskać na szczuciu przeciwko ludziom" - napisał w opublikowanym poście.
"Nie ma żadnego kryzysu migracyjnego. Sami ludzie zgromadzeni na spotkaniu z Kaczyńskim przyznawali, że 'migrantów jest mało' (co nie powstrzymywało ich przed komentarzami typu 'na wóz z gnojem ich i wywieźć'). Tzw. 'Ruch Obrony Granic' to smutna grupa zmanipulowanych emerytów i niewielu dzieciaków. Do tej pory teorie spiskowe były na marginesie życia publicznego. Dziś są w centrum. Ktoś musi się temu przeciwstawić" - podkreślił Szczerek we wpisie.
Kaczyński o ROP: wspaniałe zjawisko
Co jeszcze w trakcie opisywanej konferencji mówił Kaczyński? W dalszej części prezes PiS chwalił działania Ruchu Ochrony Granic. - To jest wspaniałe zjawisko. Polacy nie są bierni. Bronią swoich podstawowych interesów, bronią Polski - mówił prezes PiS.
- Byłem na granicy. Mówiłem tam o obrońcach granicy. O tym pięknym ruchu, jakim jest Ruch Obrony Granic. Są tacy, którzy potrafią porównać to do ruchu "Solidarności" w latach 80. Oczywiście to nie ma tych wymiarów, ale to jest wspaniałe zjawisko. Polacy nie są bierni. Bronią swoich podstawowych interesów, bronią Polski - podkreślał. - Bronią bezpieczeństwa naszych obywateli, kobiet - bo one są bardzo często przedmiotem napaści tych nachodźców, jak to się mówi. Ale bronią także polskiej suwerenności - ocenił prezes PiS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Schetyna ostro o "patrolach". "Próba wywołania zbiorowego szaleństwa"
Sytuacja na granicy jest napięta. Od 7 lipca wprowadzona zostaje kontrola Straży Granicznej na granicy z Niemcami i Litwą (wjazd do Polski), ale samozwańcze patrole Ruchu Obrony Granic zamierzają pozostać na przejściach granicznych.
Ruch Obrony Granic to inicjatywa lidera partii Niepodległość i Rot Marszu Niepodległości Roberta Bąkiewicza.