Inauguracja pontyfikatu Leona XIV. Papież wygłosił homilię
Na placu Świętego Piotra odbyła się w niedzielę uroczysta msza inaugurująca pontyfikat papieża Leona XIV. W homilii w czasie inauguracji papież powiedział, że został wybrany, "nie mając żadnych zasług". Jak też podkreślił, z "bojaźnią i drżeniem" przychodzi do wszystkich "jako brat".
Co musisz wiedzieć?
- W niedzielę przed południem odbyła się uroczysta msza inaugurująca pontyfikat papieża Leona XIV, który został wybrany na konklawe 8 maja.
- Podczas mszy nowy biskup Rzymu otrzymał paliusz i Pierścień Rybaka, czyli insygnia symbolizujące związek z apostołem Piotrem i misją kierowania Kościołem.
- Leon XIV jest 267. papieżem, pierwszym w historii pochodzącym z USA.
Homilię podczas mszy na placu Świętego Piotra papież rozpoczął następująco: - Pozdrawiam was wszystkich - z sercem przepełnionym wdzięcznością - na początku posługi, która została mi powierzona.
- W ostatnich dniach przeżywaliśmy szczególnie intensywny czas - przypomniał. - Śmierć papieża Franciszka napełniła nasze serca smutkiem, a w tych trudnych godzinach czuliśmy się jak owe tłumy, o których Ewangelia mówi, że były "jak owce niemające pasterza".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Atak zimy na południu Polski. Nagrania z Zakopanego
Papież Leon XIV: Z bojaźnią i drżeniem przychodzę do was jako brat
Mówiąc o konklawe Leon XIV podkreślił: - Przybywając z różnym bagażem historii i różnymi drogami, złożyliśmy w ręce Boga pragnienie wyboru nowego następcy Piotra, Biskupa Rzymu - pasterza, który potrafiłby strzec bogatego dziedzictwa chrześcijańskiej wiary, a zarazem umiejącego patrzeć dalej, wychodząc naprzeciw pytaniom, niepokojom i wyzwaniom naszych czasów.
- Zostałem wybrany, nie mając żadnych zasług. Z bojaźnią i drżeniem przychodzę do was jako brat, który pragnie stać się sługą waszej wiary i waszej radości, podążając z wami drogą miłości Boga, który pragnie, abyśmy wszyscy byli zjednoczeni w jedną rodzinę. Miłość i jedność - oto są dwa wymiary misji, powierzonej Piotrowi przez Jezusa - mówił Leon XIV.
Zaznaczył, że Piotr i inni uczniowie Jezusa otrzymali od niego zadanie, by "rzucić w wody świata nadzieję Ewangelii; żeglować po morzu życia, aby wszyscy mogli odnaleźć się w objęciach Boga".
Leon XIV w homilii. Mówił o "Kościele zjednoczonym"
Leon XIV podkreślił również, że "posługa Piotra jest naznaczona miłością ofiarną, ponieważ Kościół Rzymski przewodniczy w miłości, a jego prawdziwą władzę stanowi miłość Chrystusa". - Nigdy nie chodzi o zdobywanie innych poprzez dominację, religijną propagandę czy za pomocą narzędzi władzy, lecz chodzi zawsze i wyłącznie o to, by miłować tak, jak czynił to Jezus - mówił.
Papież mówił, że Piotr jako uczeń i następca Jezusa ma "paść owczarnię, nie ulegając nigdy pokusie, by stać się samotnym wodzem lub przywódcą wynoszącym się ponad innych, który czyni się panem powierzonych sobie osób".
- Wręcz przeciwnie - od niego wymaga się, aby służył wierze braci, idąc razem z nimi - wyjaśnił.
- Chciałbym, bracia i siostry, aby to było naszym pierwszym wielkim pragnieniem: Kościół zjednoczony, znak jedności i komunii, który staje się zaczynem pojednanego świata - oświadczył Leon XIV.
Zaznaczył następnie: - W naszych czasach wciąż widzimy zbyt wiele niezgody, zbyt wiele ran zadanych przez nienawiść, przemoc, uprzedzenia, lęk przed innym, przez paradygmat ekonomiczny, który wyzyskuje zasoby Ziemi i marginalizuje najuboższych.
- A my chcemy być - dodał - małym zaczynem jedności, komunii, braterstwa. Z pokorą i radością chcemy powiedzieć światu: spójrzcie na Chrystusa! Zbliżcie się do Niego!".
Czytaj też: