Impreza urodzinowa Antoniego Macierewicza. Przyjechał Jarosław Kaczyński
70. urodziny byłego szefa MON obchodzono hucznie
W sobotni wieczór jako jeden z pierwszych przed warszawskim klubem Palladium pojawił się Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS podczas imprezy wygłosił ciepłe przemówienie. Żartował, wspominał dawne czasy i zasługi wiceprezesa PiS jako ministra. Na imprezie nie było obecnego szefa MON Mariusza Błaszczaka ani premiera Mateusza Morawieckiego.
Imprezę ochraniało kilkunastu policjantów
W punktualnym przybyciu prezesowi PiS nie przeszkodziło to, że nadal porusza się o kulach. Polityk przyniósł ze sobą prezent.
Goście nie zawiedli
Na imprezie pojawił się coraz bardziej aktywny politycznie Bartłomiej Misiewicz.
Wielu z nich dobrze znamy
Nie zabrakło również doradcy Macierewicza, 22-letniego Edmunda Jannigera.
Niektórzy, tak jak Macierewicz, zostali pozbawieni ministerialnych stanowisk
Na wspólne świętowanie przyjechał były minister środowiska Jan Szyszko.
Sam solenizant spóźnił się 20 minut
Antoni Macierewicz zjawił się przed Palladium razem ze swoją żoną.
Był dobrze pilnowany
Policja dbała, by podczas jego wejścia nie doszło do niezręcznych sytuacji.
Na miejscu serwowano alkohol, były przekąski i piękny tort
Bez tortu urodziny byłyby niepełne. Były szef MON zamówił ciasto z kremem, owocami, czekoladą i cukrowymi perełkami. Widniał na nim napis "Antoni" i liczba ukończonych lat - "70".
Impreza nie obyła się bez ekscesów
Przed klubem grupa osób urządziła happening.
To mogło zepsuć dobrą zabawę
Kilkanaście osób przyszło przed Palladium w maskach z wizerunkiem Władimira Putina. Do środka nie weszli, ale z pewnością nie poprawili humoru solenizantowi.