Im też Rosja odetnie gaz? Niemcy się szykują
Niemcy nie planują na razie rezygnować z rosyjskiego gazu. Obawiają się jednak, że może o tym zdecydować Rosja, tak jak zrobiła to w przypadku Polski i Bułgarii. Dlatego - jak wiadomo nieoficjalnie - już się szykują.
O przygotowaniach Niemiec na ewentualne odcięcie dostaw gazu przez Rosję pisze Reuters. Jak czytamy, całkowite uniezależnienie się od surowca od Władimira Putina nie uda się wcześniej niż w 2024 r., dlatego Niemcy chcą mieć plan awaryjny.
Niemiecki rząd, a konkretnie Ministerstwo Gospodarki szykuje pakiet ustaw. Chce m.in. mieć możliwość zajęcia firm i infrastruktury gazowej w kraju należącej do firm rosyjskich.
Ponadto, w ramach pakietu przewidziano wsparcie finansowe firm energetycznych, które jako pierwsze odczułyby wzrost cen.
Parada zwycięstwa czy jej parodia? Tak świętują 9 maja w Rosji
Niemcy myślą też o nacjonalizacji rosyjskich firm, m.in. rafinerii PCK należącej do Rosneftu. Jednak, jak zaznacza Reuters, nacjonalizacja miałaby być sposobem na zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego, a nie karą nałożoną na Rosję.
Co więcej, według ustaleń agencji Reutera, Niemcy rozważają, kto miałby mieć priorytet w dostawach gazu w przypadku odcięcia dostaw z Rosji i braków surowca. Opcją braną pod uwagę jest umożliwienie dostaw w pierwszej kolejności do fabryk i zakładów produkcyjnych, a nie do gospodarstw domowych, co byłoby odwrotnością dotychczasowej polityki.
Na razie Rosja od dostaw gazu odcięła Polskę i Bułgarię.
Czytaj również:
Źródło: Reuters
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski