Ile lat ma sprzęt, którym cię leczą?
30-letnie stoły operacyjne i aparaty do znieczulania, nadające się do kasacji – tak wygląda sprzęt w miejskich szpitalach. Dyrektorzy szpitali przedstawili w Biurze Polityki Zdrowotnej zapotrzebowanie na nowy sprzęt. Z tej listy życzeń można dowiedzieć się, jaka aparatura jest teraz wykorzystywana do leczenia warszawiaków.
14.07.2008 | aktual.: 14.07.2008 10:01
Spadająca lampa
W Szpitalu Wolskim respiratory z oddziału intensywnej terapii i narzędzia chirurgiczne mają po 20 lat, a gastroskopy używane na oddziale gastrologii nie były wymieniane od dekady, choć wykonuje się na nich 2,5 tys. badań rocznie.
W Szpitalu Praskim do kasacji przeznaczone są na przykład aparaty do znieczulania pacjentów czy stół operacyjny. W Szpitalu Bielańskim stół operacyjny ma ponad 30 lat. Brakuje też aparatów do EKG i lekarze muszą je pożyczać. Z kolei Warszawski Szpital dla Dzieci nie jest w stanie wykonywać morfologii, bo laboratorium od 1998 r. nie wymieniało analizatora hematologicznego.
Kolejne przykłady wylicza Adam Sandauer ze stowarzyszenia pacjentów Primum Non Nocere: Spotkaliśmy się z przypadkiem, gdy stara lampa nad stołem operacyjnym rozpadła się podczas zabiegu i wypadające z niej szkło pocięło pacjenta. Pamiętam też sytuację, w której pacjenci zostali poparzeni przez aparat do elektrokoagulacji, który zamyka naczynia krwionośne.
Warszawscy lekarze obawiają się powtórki z wypadku, jaki zdarzył się w Białymstoku – w 2005 roku w szpitalu onkologicznym doszło do awarii przestarzałej aparatury do naświetlań. Pięć pacjentek zostało dotkliwie poparzonych. Jedna w wyniku obrażeń zmarła.
Środki na nowy sprzęt miały się znaleźć w poprawionym przez radnych budżecie miasta. Dyrektorzy początkowo chcieli dostać 45 mln zł. Na prośbę radnych z komisji zdrowia ograniczyli się tylko do najpotrzebniejszych zakupów (23 mln zł). W nowym budżecie wygospodarowano na nie jednak niewiele ponad 4 mln zł. Najwięcej – 1,5 mln zł – dostanie Szpital Bielański.