Igor Tuleya będzie doprowadzony na przesłuchanie? "Przyjdą po mnie o 6 rano"
Igor Tuleya odniósł się do wniosku Prokuratury Krajowej, który czeka na zgodę SN ws. przymusowego doprowadzenia na przesłuchanie. Sędzia zapowiada, co zrobi, jeśli dojdzie do takiej sytuacji.
13.03.2021 19:58
Igor Tuleya był gościem TVN24. Sędzia był pytany o wniosek Prokuratury Krajowej do Sądu Najwyższego ws. zgody na przymusowe doprowadzenie go na przesłuchanie. Zapewnił, że "póki co, sądy powszechne ciągle są niezależne i orzekają w nich niezależni sędziowie". - Nie jestem wyjątkiem i ta walka w obronie praworządności trwa - dodał.
Tuleya zaznaczył, że działania prokuratury nie są zaskoczeniem. - Ja się z tym liczyłem - stwierdził sędzia. - Nie wezmę udziału w tych działaniach, jestem gotowy ponieść tego konsekwencje. Po 6 rano przyjdą po mnie panowie i doprowadzą mnie na przesłuchanie. Nawet jeśli rzeczywiście zostanie zastosowany przymus, to nie będę składał wyjaśnień - powiedział.
Igor Tuleya i decyzja Prokuratury Krajowej. Sędzia zostanie doprowadzony?
W piątek Prokuratura Krajowa poinformowała, że Wydział Spraw Wewnętrznych wystąpi do Sądu Najwyższego o zgodę na przymusowe doprowadzenie sędziego Igora Tuleyi. Powodem jest to, że Tuleya już po raz trzeci, mimo prawnego obowiązku, nie stawił się na przesłuchanie w prokuraturze.
Śledczy zamierzają przesłuchać sędziego i postawić mu zarzuty w sprawie bezprawnego rozpowszechniania informacji z postępowania przygotowawczego. W listopadzie na wniosek prokuratury Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego uchyliła immunitet sędziemu.
Powodem jest podejrzenie ujawnienia informacji ze śledztwa oraz danych i zeznań świadka, które miały narazić bieg postępowania. Chodziło o śledztwo ws. obrad Sejmu w Sali Kolumnowej z 16 grudnia 2016 r., które zostało dwukrotnie umorzone przez prokuraturę.