Polityka"Ich siła tkwi w nienawiści". Prof. Sadurski o Kaczyńskim i Trumpie

"Ich siła tkwi w nienawiści". Prof. Sadurski o Kaczyńskim i Trumpie

- Mam największe pretensje do Kaczyńskiego, że z cynicznych powodów dał nieoświeconemu plebsowi poczucie dostępu do władzy - mówi prof. Wojciech Sadurski. Zapytany, w czym tkwi siła prezesa PiS, podobnie jak i prezydenta USA Donalda Trumpa, odpowiada: w nienawiści.

"Ich siła tkwi w nienawiści". Prof. Sadurski o Kaczyńskim i Trumpie
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Michałowski

27.06.2017 | aktual.: 27.06.2017 20:58

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Budują swoją pozycję na emocjach negatywnych"

- Obaj budują swoją pozycję na emocjach negatywnych, które w polityce są silniejsze niż pozytywne. Obaj mogą sobie na to pozwolić, bo wiedzą, że nienawiść do ich politycznych oponentów jest wśród ich wyborców silniejsza niż niechęć ze strony reszty - stwierdził w rozmowie z "Newsweekiem" prof. Wojciech Sadurski.

Zapytany o to, z czego ta nienawiść wynika, prawnik i politolog ocenił, że "Trumpa wybrała biała klasa pracująca, która na zdrowy rozum nie miała żadnego powodu, aby popierać finansowego oligarchę niereprezentującego jej interesów”.

"Do władzy doszli ignoranci dumni ze swojej ignorancji"

Natomiast w Polsce, zdaniem Sadurskiego, doszło do "rozczarowania liberalizmem wciąż bardzo młodym i słabo zakorzenionym". - Doszło do rozczarowania społeczeństwa kosztami demokracji. Wolnością słowa, zgromadzeń pozwalającą na manifestacje ludzi nielubianych, uprawnieniami w procesie sądowym, chroniącymi także oskarżonych, nie tylko ofiary - dodał politolog.

Zdaniem Sadurskiego, obecnie "do władzy doszli ignoranci dumni ze swojej ignorancji".

- Demokratyczna większość dała im do tego mandat. "Nie mamy wykształcenia, ale z tego powodu nie czujemy się gorsi, za nami są tłumy". To, z czym mamy dziś do czynienia w Polsce, to triumf aroganckiego i ignoranckiego plebsu. Wiem, że to wartościujące i aroganckie słowo, używam go niechętnie, ale, niestety, w sposób najbliższy prawdy opisuje rzeczywistość - stwierdził w rozmowie z tygodnikiem prawnik.

Źródło: WP, Newsweek

Komentarze (1005)