Huzia na Józia - opozycja chce odwołać Oleksego
PO, Samoobrona, LPR, PiS i SdPl uważają, że
nowo wybrany szef SLD Józef Oleksy nie powinien być dłużej
marszałkiem Sejmu, choć nie ma formalnych przeciwwskazań do
łączenia tych dwu funkcji. Według SLD, UP i PSL to Sojusz powinien
podjąć decyzję w sprawie Oleksego.
21.12.2004 | aktual.: 21.12.2004 16:25
Szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk zapowiedział w Sopocie, że jeśli pojawi się inicjatywa odwołania Józefa Oleksego z funkcji marszałka Sejmu, to jego ugrupowanie poprze taki wniosek. Tusk zastrzegł zarazem, że obawy opozycji w sprawie łączenia przez Oleksego obu funkcji, są o tyle przesadzone, że jego zdaniem, bezstronność marszałka Sejmu nie zależy od partyjnej funkcji, ale bardziej od mentalności i sposobu działania.
Kiedy patrzę na ostatnie miesiące, można się zastanawiać, czy Oleksy był marszałkiem bezstronnym. Mam wrażenie, że starał się, ale nie zawsze mu to wychodziło i chyba jego zwycięstwo w SLD nie zmieni ani na gorsze, ani na lepsze jego funkcjonowania - ocenił lider PO.
Szef Samoobrony Andrzej Lepper uważa, że Oleksy powinien zrezygnować z funkcji marszałka, bo nie da się pogodzić czasowo obowiązków przewodniczącego partii i marszałka Sejmu. Według Leppera, Sejm traciłby na łączeniu tych dwu funkcji przez Oleksego, bo jako szef SLD zaniedbałby sprawy Sejmu.
Według szefa klubu LPR Marka Kotlinowskiego, funkcja marszałka Sejmu powinna być "poniekąd apolityczna". Jak powiedział, osoba marszałka powinna łączyć różne ugrupowania parlamentarne. Nie może być tak, że druga osoba w państwie, która ma wykazywać neutralność polityczną, posiada dodatkowe narzędzia, aby promować stronnictwo, którego jest szefem - przestrzega Kotlinowski.
W ocenie szefa klubu Prawa i Sprawiedliwości Ludwika Dorna, Oleksy powinien zrezygnować ze swojej funkcji, ale nie dlatego, że został szefem Sojuszu, bo nie jest to przeszkoda nie do przezwyciężenia. Zdaniem Dorna, Oleksy powinien zrezygnować z funkcji marszałka, ponieważ kieruje obradami w sposób korzystny dla Sojuszu, niebezstronny.
Wiceszef SdPl Tomasz Nałęcz podkreślił, że nie ma formalnego zakazu łączenia tych dwu funkcji. Jednak jak zaznaczył, tradycja parlamentarna przemawiałaby za ich niełączeniem. Nałęcz podkreślił, że "pewien standard" w tej kwestii ustanowił obecny szef SdPl Marek Borowski, który, kiedy stanął na czele partii, zrezygnował z funkcji marszałka.
Z kolei szef klubu SLD Wacław Martyniuk powiedział, że Oleksy nie powinien rezygnować z funkcji marszałka. Gdyby tak się stało, to ze swojej funkcji musiałby zrezygnować również wicemarszałek Donald Tusk (szef PO) oraz wicemarszałek Tomasz Nałęcz (wiceszef SdPl). Jak powiedział Martyniuk, funkcje te można spokojnie łączyć i nikt jakoś tej sprawy nie podnosi.
Wiceprezes PSL Zbigniew Kuźmiuk uważa, że Oleksemu byłoby strasznie trudno czasowo połączyć sprawne kierowanie Sejmem i partią, choć, jak podkreślił, nie ma ku temu formalnych przeszkód. Według Kuźmiuka, powinien być to wybór Oleksego i SLD.
Zdaniem wiceszefa Unii Pracy Andrzeja Aumillera, decyzja w sprawie Oleksego powinna być suwerenną decyzją partii, która desygnuje kandydata na marszałka. Jak podkreślił, jeśli ktoś jest sprawny, może łączyć bezkolizyjnie obie funkcje.