Huragan w Rosji, ponad 90 tys. ludzi bez prądu
Ponad 90 tysięcy ludzi na południu Rosji jest pozbawionych prądu w wyniku szalejących tam od dwóch dni huraganów. We Władykaukazie, stolicy Osetii Północnej, cztery osoby zostały ranne - spadły na nie połamane przez wiatr gałęzie drzew.
09.03.2006 | aktual.: 09.03.2006 10:26
Według informacji regionalnego centrum Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, w czwartek rano elektryczności nie było na około 20% powierzchni Władykaukazu i w pięciu miejscowościach Osetii Północnej. Wiejące z prędkością 25-30 metrów na sekundę wiatry zniszczyły też dachy wielu domów mieszkalnych i siedzib instytucji, w tym głównego władykaukaskiego szpitala. Z kilkoma rejonami republiki nie ma połączenia telefonicznego.
Podobnie rano było w Nazraniu - największym mieście Inguszetii oraz w Soczi nad Morzem Czarnym, gdzie wiatr zerwał linie wysokiego napięcia. Nad usuwaniem skutków wichury pracuje ponad 1600 ludzi.
Na początku tygodnia w niektórych rejonach południa europejskiej części Rosji zanotowano temperaturę 20 stopni Celsjusza. W wyniku nagłego ocieplenia w ciągu ostatniej doby na rzekach obwodu rostowskiego doszło do nagłego wzrostu poziomu wód. W niektórych miejscach poziom wody w rzekach osiągnął stan krytyczny.
Regionalne centrum Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych nie wyklucza, że na niektórych rzekach woda wystąpi z brzegów. W związku z tym planowane jest wysadzanie lodowych zatorów, mogących być przyczyną ewentualnych powodzi.
Michał Zabłocki