Huragan Michelle przeszedł przez Bahamy
Zabite przez huragan bydło 180 km od Hawany (AFP)
Z doniesień napływających z Nassau wynika, że wichury i ulewne
deszcze, jakie niósł żywioł, spowodowały wystąpienie rzek z
brzegów i zalanie części miasta. Wichura zerwała także linie
energetyczne oraz wyrywała drzewa z korzeniami.
W porównaniu ze zniszczeniami, jakich dokonał Michelle na Kubie, straty na Bahamach są jednak stosunkowo niewielkie - podały we wtorek władze archipelagu.
Na Kubie natomiast huragan Michelle oceniono za najgroźniejszy od 1944 r. Ulewnym deszczom towarzyszyły tu wichury o prędkości dochodzącej do 217 km na godzinę. 4 osoby zginęły pod osuwającą się ziemią, piąta utonęła.
Michelle zerwał linie telefonicznych na niemal całej wyspie, wywołał powodzie, problemy komunikacyjne i zmusił władze do ewakuacji ok. 700 tys. ludzi oraz kilkuset tysięcy sztuk bydła. Huragan zniszczył też plantacje kawy, cytrusów i trzciny cukrowej.
Zniszczone centralne prowincje wyspy wizytował w poniedziałek wieczorem kubański lider Fidel Castro. (jask)