Huragan Dean szaleje na Morzu Karaibskim
Już jako huragan 5. kategorii, Dean przemieszcza się nad Morzem Karaibskim w kierunku półwyspu Jukatan. Synoptycy prognozują, że nad ranem we wtorek (czasu lokalnego) uderzy w ląd niedaleko granicy Meksyku i Belize.
21.08.2007 | aktual.: 21.08.2007 05:18
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,9123415,kat,32834,galeriazdjecie.html )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,9123415,kat,32834,galeriazdjecie.html )
Huragan Dean coraz groźniejszy
Dean otrzymał najwyższą, piątą kategorię w skali Saffira- Simpsona, co znaczy, że może spowodować katastrofalne zniszczenia. Towarzyszące mu wiatry sięgają 257 km na godzinę.
Pierwsze uderzenia wiatru i opady deszczu zaczęły docierać w poniedziałek wieczorem (czasu lokalnego) do wybrzeży Belize i Meksyku.
W największym mieście Belize, noszącym tę samą nazwę, wprowadzono godzinę policyjną. Z położonych na wybrzeżach rejonów kraju ewakuowano ludność do schronów. Pacjentów wszystkich szpitali w mieście Belize przewieziono do położonej w głębi lądu stolicy - Belmopan.
W Meksyku w stanie Campeche ogłoszono stan zagrożenia. Prezydent Felipe Calderon, który przebywa w Kanadzie na spotkaniu z przywódcami USA i Kanady, zapowiedział, że skróci swoją wizytę i we wtorek wróci do kraju. Na tereny zagrożone huraganem wysłano 4 tys. żołnierzy. Wcześniej już z nadmorskich kurortów ewakuowano tysiące turystów, a w rejonie Campeche wstrzymano wydobycie nafty i gazu.
Najnowsze bilanse mówią, że Dean spowodował śmierć 12 osób na wyspach Morza Karaibskiego, nad którymi przeszedł w miniony weekend.
Amerykańskie Centrum Huraganów w Miami prognozuje, że przez kolejną dobę huragan będzie zmierzał na zachód lub północny zachód. Po przejściu przez Jukatan powinien stracić na sile.