Huebner: grupy polityczne, a nie frakcje narodowe w PE
Danuta Huebner, polska komisarz w Unii Europejskiej, przypomniała, że posłowie wybrani w zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego będą skupieni nie we frakcjach narodowych, lecz międzynarodowych grupach politycznych.
08.06.2004 09:30
"Wszyscy z 54 polskich deputowanych będą musieli się gdzieś odnaleźć" - powiedziała w rozmowie z Sygnałami Dnia polska przedstawicielka w Komisji Europejskiej zwracając uwagę, że niektóre polskie partie już przynależą do konkretnych ugrupowań europejskich - na przykład chadecji czy ludowców. Dodała, że aby mieć prawdziwy wpływ na podejmowane w Parlamencie Europejskim decyzje, polscy posłowie powini wchodzić w skład największych grup. Danuta Huebner dodała, że w Brukseli panują obawy, iż po 13 czerwca może znacznie powiększyć się grupa eurodeputowanych niezrzeszonych w żadnej z frakcji politycznych.
Rozmówczyni Sygnałów Dnia powiedziała, że dobrze byłoby, gdyby Polacy nabrali przekonania, że wybory do Parlamentu Europejskiego są bardzo ważne i mają duże znaczenie. Zwróciła jednak uwagę, że wszystko wskazuje na to, iż obok Wielkiej Brytanii, Holandii oraz nowych państw członkowskich Unii, Polska będzie krajem z najniższą frekwencją.