HRW: żołnierze sił AMISOM wykorzystywali seksualnie kobiety w Somalii
Żołnierze Sił Unii Afrykańskiej w Somalii (AMISOM) wykorzystywali seksualnie somalijskie kobiety i młode dziewczyny w swych bazach w Mogadiszu - poinformowała organizacja obrony praw człowieka Human Rights Watch (HRW) w najnowszym raporcie. Dokument przytacza m.in. zeznania 15-latki, która przyszła do wojskowej bazy prosić o lekarstwa dla chorej matki. Zamiast otrzymać pomoc, dziewczynka została zgwałcona.
"Żołnierze Unii Afrykańskiej, posługując się pośrednikami somalijskimi, stosowali przeróżne taktyki, w tym udzielania pomocy humanitarnej, żeby zmuszać bezbronne kobiety i dziewczęta do czynności seksualnych. Gwałcili również kobiety i dokonywali napaści seksualnych na te, które szukały pomocy medycznej czy wody w bazach AMISOM" - informuje HRW.
Organizacja wzywa kraje wysyłające swych żołnierzy do Somalii, Unię Afrykańską i kraje finansujące działania AMISOM, by pilnie zajęły się tymi nadużyciami i wzmocniły procedury w Somalii.
Misja AMISOM rozpoczęła się w 2007 r.; wspiera słabe władze w Mogadiszu w walkach z powiązanymi z Al-Kaidą islamistami z ugrupowania Al-Szabab. Jest finansowana głównie przez ONZ, Unię Europejską, USA i Wielką Brytanię. Składa się z kontyngentu wojsk Ugandy, Burundi, Kenii, Etiopii, Dżibuti i Sierra Leone.
Relacja ofiar i świadków
Raport HRW oparto na zeznaniach 21 Somalijek, które zostały zgwałcone lub były wykorzystywane seksualnie od 2013 r. w dwóch bazach AMISOM w Mogadiszu przez żołnierzy z Ugandy i Burundi, a także na zeznaniach ponad 30 świadków, w tym zagranicznych obserwatorów, żołnierzy i przedstawicieli państw wysyłających swe siły do Somalii.
W raporcie opisano przypadki, jak młode kobiety, wśród nich także nieletnie dziewczynki, wpadały w ręce żołnierzy i somalijskiego tłumacza.
Dokument przytacza m.in. zeznania 15-letniej Kamar, która przyszła do obozu burundyjskich sił prosić o lekarstwo dla chorej matki. Tłumacz oraz dwóch wojskowych zaprowadziło ją za budynek przypominający bunkier, gdzie potem zgwałcono dziewczynkę. Jeden z żołnierzy dał później Kamar 10 dolarów.
Inna młoda Somalijka, 17-letnia Aziza powiedziała HRW: - Zrobiłam to, bo mi grożono... Mogłam zrobić to, co chciał, ale zginąć. Nastolatka również została zmuszona do uprawiania seksu z ugandyjskim żołnierzem sił AMISOM, a grozić miał jej tłumacz. Wręczono jej potem torbę jabłek i 10 dolarów.
Jak opisuje raport HRW, także innym wykorzystanym kobietom dawano żywność lub pieniądze, co - jak ocenia organizacja broniąca praw człowieka - było próbami sprawienia, by cały proceder wyglądał na prostytucję. Miało to też zniechęcić kobiety do skarżenia się władzom.
Raport HRW skupia się na nadużyciach, do których doszło w Mogadiszu, gdzie rozlokowane są siły ugandyjskie i burundyjskie; niewykluczone, że podobne nadużycia miały miejsce gdzie indziej w Somalii.