Hotele mafii w rękach Francuzów
Hawański hotel "Riviera" z kasynem
gry, otwarty w 1957 r. osobiście przez bossa mafii Meyera
Lansky'ego, i nie mniej słynny, należący do mafii hotel "Capri", w
którym również było wielkie kasyno, stały się w tych dniach
częścią znanych międzynarodowych sieci hotelowych - francuskiej
Accor SA i portugalskiej Amorin.
17.06.2005 | aktual.: 17.06.2005 21:45
Nowy zarządca "Riviery" - grupa Accor SA, która ma na świecie 4.000 hoteli - niezwłocznie przystąpił do remontu zabytkowego hotelu, w którym na scenie rewiowej występowali często tacy artyści jak Ginger Rogers i Frank Sinatra.
Accor zarządza już od pewnego czasu m.in. historycznym hawańskim hotelem "Sewilla", w którym Al Capone przez lata wynajmował całe VI piętro.
Nasze dochody na Kubie w ciągu ostatnich dwóch lat wzrosły o 67%, interes idzie znakomicie - oświadczył dyrektor Accor, Eric Pyre.
Wielka hiszpańska sieć hotelowa Sol Melia, która eksploatuje na Kubie 21 hoteli, zakomunikowała, że jej wpływy z tego tytułu wzrosły w pierwszym kwartale tego roku o 15% w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego.
Siedemnaście światowych sieci hotelowych eksploatuje na Kubie na zasadzie umów o zarządzaniu bądź joint venture niemal połowę z 41.000 pokoi hotelowych na wyspie.
Eric Pyre oświadczył, że mimo iż administracja prezydenta Busha zaostrza restrykcje wobec Kuby i nie pozwala Amerykanom jeździć na karaibską wyspę, zachęcając do podobnych działań Europejczyków, biznes turystyczny na Kubie jest w rozkwicie.
W ubiegłym roku przyniósł on 2,3 miliarda dolarów, co stanowi 40 proc. wpływów Kuby z handlu zagranicznego.
Pyre przewiduje, że w tym roku wyspę odwiedzi 2,3 miliona turystów, o 9% więcej niż w 2004 r.