Horst Koehler zaprzysiężony na prezydenta RFN

W pierwszym przemówieniu jako prezydent Koehler wskazał na wspólne wartości i interesy łączące Niemcy i całą Europę ze Stanami Zjednoczonymi oraz zapowiedział, że Polska i Francja będą pierwszymi krajami, które odwiedzi jako szef państwa. Swoich rodaków wezwał do zmiany mentalności i większej odpowiedzialności.

Koehler, wspólny kandydat partii opozycyjnych - chadeków z CDU/CSU i liberalnej FDP - zastąpił na najwyższym stanowisku w państwie socjaldemokratę Johannesa Raua. Jego wyboru dokonało 23 maja Zgromadzenie Federalne składające się z przedstawicieli obu izb parlamentu. Już w pierwszym głosowaniu Koehler uzyskał wymaganą większość, pokonując kontrkandydatkę - Gesine Schwan wysuniętą przez rządzącą koalicję socjaldemokratów i Zielonych.

Wolność jest dla mnie najważniejszą wartością, która trwale łączy Europę i Amerykę. Postrzegam nadal Amerykę jako ostoję wolności - powiedział Koehler. Nawiązując do wojny w Iraku prezydent zaznaczył, że zarówno Amerykanie, jak Europejczycy, popełnili błędy. Ostrzegł przed powielaniem "karykaturalnego obrazu" Ameryki w świecie. My, Niemcy powinniśmy zabiegać o pozytywne partnerstwo i nowy dialog z USA - podkreślił dodając, że nie wyklucza to krytyki wobec przyjaciół.

Koehler powiedział, że przyszłość Niemiec rozstrzyga się przede wszystkim w Europie. Zapowiedział, że będzie zabiegał o umocnienie europejskiej tożsamości oraz o "osobiste spotkania" między Niemcami i mieszkańcami nowych krajów Unii Europejskiej. Dlatego moja pierwsza zagraniczna podróż prowadzić będzie do Polski i Francji - podkreślił. Jak dowiedziała się niemiecka telewizja publiczna ARD, Koehler przybędzie do Polski w połowie lipca. Odwiedzi Warszawę oraz Gdańsk.

Nowy prezydent wezwał obywateli RFN do przezwyciężenia marazmu i przeprowadzenia głębokich reform. Państwo opieki społecznej jest cywilizacyjną zdobyczą, z której możemy być dumni - zauważył. Dodał jednak, że obecny zakres opieki społecznej jest zbyt szeroki. W budżecie brak jest środków na utrzymanie zakresu pomocy, zaś zadłużanie państwa pogorszy sytuację przyszłych pokoleń. Nasz kraj potrzebuje zmiany mentalności i nowej równowagi pomiędzy własną odpowiedzialnością a zbiorowym zabezpieczeniem - powiedział.

Koehler podkreślił, że jest optymistą, a swoją przysięgę rozumie jako zobowiązanie do odnowy Niemiec. "Osobistym kompasem" będzie dla niego chrześcijański obraz człowieka oraz świadomość, że działalność człowieka jest zawsze działaniem tymczasowym.

Kadencja prezydenta trwa pięć lat z możliwością jednorazowej reelekcji. W niemieckim systemie konstytucyjnym głowa państwa pełni głównie funkcje ceremonialne.