Horror w Niemczech. Wjechał w grupę dzieci
Tragedia w miejscowości Witzenhausen w Niemczech. Jak informują służby, 30-letni mężczyzna wjechał samochodem w grupę uczniów. Trójka dzieci odniosła poważne obrażenia. Jedno z nich zmarło.
Do tragicznego wypadku w miejscowości Witzenhausen w Niemczech doszło w piątek 29 października około godziny 8 rano.
Niemcy. Samochód wjechał w uczniów
Jak informuje niemiecki "Bild", dramat rozegrał się na chodniku w odległości 300 metrów od szkoły. Tam samochód osobowy wjechał w grupę pięciu uczniów.
- Z nieznanej jeszcze przyczyny kierowca samochodu osobowego zjechał z drogi i wjechał na chodnik. W tym czasie do szkoły podstawowej szła pięcioosobowa grupa uczniów - przekazał rzecznik lokalnej policji Werra-Meißner.
Rząd PiS szykuje odwet na UE? Wiceminister komentuje wymowny wpis
Wypadek w Niemczech. Ranne dzieci, jedno nie żyje
Jak wynika z ustaleń służb, w wyniku potrącenia przez samochód osobowy poważne obrażenia odniosły trzy dziewczynki w wieku siedmiu i ośmiu lat. Jedno z dzieci znalazło się pod kołami samochodu, z kolei pozostała dwójka siłą uderzenia została rzucona o ścianę.
- Niestety, jedno z poszkodowanych w wypadku dzieci zmarło z powodu poważnych obrażeń. Pozostała dwójka nadal znajduje się pod opieką medyczną. Na chwilę obecną można powiedzieć, że obrażenia są poważne, ale ich życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo - przekazała policja w Niemczech. Z relacji mediów wynika, że świadkiem śmierci siostry miał być jej brat.
Wypadek w Niemczech. Dzieci zabrały śmigłowce
Jak wynika z informacji służb, w wyniku wypadku poważne obrażenia odniósł także mężczyzna kierujący samochodem osobowym. On również trafił do szpitala.
Według informacji mediów na miejscu pracowało kilka jednostek policji, karetki pogotowia oraz dwa śmigłowce ratunkowe, które przetransportowały dzieci do szpitala.
- Jesteśmy przerażeni i bardzo dotknięci tym strasznym wypadkiem. Nasze myśli są z poszkodowanymi dziećmi i ich rodzinami - przekazał w rozmowie z mediami starosta gminy.
Źródło: PAP / "Bild"