Horror na Słowacji. Niedźwiedź zaatakował biegacza
W jednym z lasów na Słowacji, w pobliżu miejscowości Kanianka (powiat Prievidza), doszło do groźnego ataku, w wyniku którego niedźwiedź brunatny zranił młodego mężczyznę. Okazało się, że zwierzę wyjątkowo wcześnie przebudziło się z zimowej hibernacji. Wszystko przez bardzo łagodną zimę.
O całej sprawie poinformował słowacki dziennik "Nový Čas". Młody mężczyzna z Kanianki biegał w pobliskim lesie, gdy niespodziewanie na drodze stanął mu prawdziwy niedźwiedź brunatny.
Młody niedźwiedź zaatakował
Głodne zwierzę zaatakowało zaskoczonego biegacza. Na szczęście 29-latek zdołał odstraszyć niedźwiedzia i uciec w bezpieczne miejsce. Nie obyło się jednak bez interwencji medycznej. Poszkodowany został ugryziony w rękę.
- To było młode zwierzę o wadze około 100 kg. Mężczyźnie udało się uciec w bezpieczne miejsce po tym, jak został zaatakowany. Stamtąd zadzwonił do swojej matki. Następnie trafił na leczenie do chojnickiego szpitala - cytuje słowa słowackiej policji "Nový Čas".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odniesione rany nie zagrażały życiu mężczyzny. Ofiara ataku została opatrzona i zwolniona na czas dalszego leczenia do domu.
Dlaczego niedźwiedź nie spał?
Jak podaje "Nový Čas", Słowacka Państwowa Agencja Ochrony Przyrody ostrzega przed niedźwiedziami, które mogły przedwcześnie przerwać stan zimowej hibernacji. Może się nawet okazać, że niektóre z nich mogły w ogóle nie zapaść w "zimowy sen". Zdaniem leśników takich regionów na Słowacji jest kilka. Wszystko przez wyjątkowo łagodną zimę, która w tym roku dotknęła kraj.
Aktywne zimą niedźwiedzie to zwykle młode samce. To właśnie one nie hibernują, gdy jest zbyt ciepło. Spędzają za to tę porę roku, żerując w poszukiwaniu resztek pożywienia, np. martwej zwierzyny, resztek owoców czy nasion drzew.
W związku z atakiem niedźwiedzia, zaleca się turystom oraz lokalnym mieszkańcom, by unikali leśnych i górskich wędrówek przy złej pogodzie, przed świtem oraz o zmierzchu. Warto też unikać miejsc, w których występuje gęsta roślinność oraz ograniczona widoczność, bo to właśnie tam zwykle odpoczywają te groźne zwierzęta.
