Homilia abp. Głódzia. Mówił o proteście posłów opozycji
Metropolita gdański ksiądz arcybiskup Sławoj Leszek Głódź w swojej homilii na Boże Narodzenie wezwał do odważniejszego głoszenia Ewangelii. Pojawiły się też polityczne akcenty - informuje "Dziennik Bałtycki".
26.12.2016 | aktual.: 26.12.2016 13:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- W nowym roku liturgicznym 2016/2017 mamy realizować program duszpasterski, którego istotę ujmuje motto: "Idźcie i głoście" - mówił w swojej homilii abp Głódź, ale nie skończył na tym, by czynić miłosierdzie i poprawiać sytuację najuboższych.
Arcybiskup odniósł się też do spraw politycznych. - III Rzeczpospolita jest dobrem, które powstało wysiłkiem pokoleń. Dzięki ich modlitwom, pokojowej walce, niegasnącej nadziei, że będzie Polska w imię Pana wolna wśród wolnych, równa wśród równych - mówił, dodając, że "nie można tego wielkiego dobra bezrozumnie wystawiać na niebezpieczeństwo".
Jak powiedział, nie można negować wszystkiego, "cokolwiek uczynią ci, których przecież u steru nawy państwowej postawiła swobodna wola wyborców". Jak powiedział, nie wolno "obroną demokracji nazywać okupację sali sejmowej, a zamachem stanu - sprawowania władzy przez zwycięskie ugrupowanie". - To jakaś przedziwna kakofonia. Niepojęta w porządku logiki - mówił.
Jak powiedział, "Polska potrzebuje wewnętrznego pokoju, współpracy wszystkich politycznych sił dla dobra wspólnego, jakim jest Państwo Polskie". Dodał: - Tak, trzeba się spierać, ale trzeba się w tym sporze szanować. Nie wykopywać rowów, które trudno będzie zasypać. Szukać rozwiązań - mówił.
- W zdrowym systemie demokratycznym nie ma miejsca na opozycję totalną, bo stanowi jego zaprzeczenie, godną pożałowania karykaturę - mówił abp Głódź podczas homilii.