Podczas czwartkowego bloku głosowań w Sejmie, marszałek Szymon Hołownia zwrócił się w pewnym momencie do posła Ryszarda Wilka (Konfederacja) z prośbą o opuszczenie sali plenarnej.
- Pan poseł Płaczek pana wyprowadzi, bo zdaje się, że nie jest pan w stanie uczestniczyć w obradach - powiedział Hołownia.
Nagranie z całego zajścia zamieścił w sieci m.in. dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Michalski:
Zanim doszło do interwencji, Grzegorz Płaczek, szef klubu Konfederacji, próbował przekonać Wilka do opuszczenia sali.
Sytuacja miała miejsce około godziny 20.30, kiedy rozpoczęto głosowania.
Problemy posła Wilka
Przypomnijmy, że w maju ubiegłego roku "Gazeta Wyborcza" opisała incydent z udziałem posła Wilka, który został znaleziony na jezdni w Kamionce Małej. Poseł miał być pod wpływem alkoholu i nie był w stanie poruszać się o własnych siłach. Policjanci musieli go podnieść i odprowadzić do radiowozu.
Miał zachowywać się agresywnie wobec policjantów.
Po całym zajściu poseł zamieścił wpis w mediach społecznościowych, w którym poinformował, że spotkał się już z policjantami, którzy przyjęli jego przeprosiny. Swoje zachowanie tłumaczył "stresem i emocjami". "Spotkałem się już z policjantami i wyjaśniliśmy sobie sprawy" - napisał. "Przepraszam Was wszystkich za powstałą sytuację" - dodał.
"Bardzo przepraszam wszystkich za moje wczorajsze zachowanie" - napisał w piątek w specjalnym oświadczeniu Ryszard Wilk. Polityk Konfederacji przyznał w nim, że "przegrywa z chorobą alkoholową".
Źródło: WP/X/TVN24