Hołownia chce przeciąć impas. Wywołał Tuska i Dudę

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zaproponował, aby w nadchodzących wyborach prezydenckich ważność wyboru prezydenta stwierdzał cały skład Sądu Najwyższego. Decyzja ta ma związek z kontrowersjami wokół Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.

Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN uznała skargę PiS na odrzucenie sprawozdania finansowego tej partii z wyborów 2023 r. Status tej izby jest jednak kwestionowany przez rząd i część PKW. Hołownia podkreślił, że prawnicy są podzieleni w tej kwestii, co rodzi pytania o przyszłe wybory prezydenckie.

Hołownia zapowiedział, że będzie proponował prezydentowi i premierowi, aby cały Sąd Najwyższy stwierdzał ważność wyboru prezydenta. Marszałek zaznaczył, że konieczne jest stworzenie prawa, które zapewni ciągłość władzy państwowej w Polsce.

Państwowa Komisja Wyborcza odroczyła obrady dotyczące sprawozdania PiS do czasu uregulowania statusu Izby Kontroli Nadzwyczajnej. Decyzja ta zapadła stosunkiem głosów 5:4. PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe PiS, co skutkowało zmniejszeniem dotacji dla partii.

Rzecznik PiS zapowiedział kroki prawne wobec członków PKW, którzy nie realizują orzeczenia SN. PiS zaskarżyło decyzję PKW, co wpłynęło na zmniejszenie subwencji dla partii. Ministerstwo Finansów stwierdziło, że nie jest stroną w tej sprawie.

PKW postuluje, aby w sprawach przed SN nie brały udziału osoby powołane przez KRS po 2017 r. Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak był przeciwny podejmowaniu takiego stanowiska, a jego zastępca Wojciech Sych uznał je za sprzeczne z konstytucją.