Holocaust na zwierzętach
Film porównujący warunki transportu zwierząt do
tragedii ludzi w czasie Holocaustu będzie pokazywany w polskiej telewizji. Jest to element
międzynarodowej kampanii na rzecz przestrzegania praw zwierząt.
Akcję prowadzi amerykańska organizacja PETA - Ludzie na rzecz
Etycznego Traktowania Zwierząt (People for the Ethical Treatment
of Animals).
14.07.2003 | aktual.: 14.07.2003 18:44
"Dokładnie pamiętam, jak mnie uczono w hebrajskiej szkole, że najważniejszą lekcję, jaką możemy wynieść z historii Holocaustu, jest poczucie obowiązku zwalczania okrucieństwa kiedykolwiek i gdziekolwiek ono zaistnieje" - powiedział w Warszawie wiceprezes PETA Dan Mathews.
Film zaprezentowano dziennikarzom. Widzowie dostrzegają najpierw przez szczelinę między deskami bydlęcego wagonu czarno-biały, zamazany krajobraz. "Przyszli do nas w nocy, pobili nas i wepchnęli do wagonów towarowych. Krzyczeliśmy w ciemności..." - czyta prezenterka. Na końcu pojawia się informacja: "Co roku 250 milionów zwierząt jest transportowanych w tragicznych warunkach do rzeźni w Europie. Prosimy, zostańcie wegetarianami".
"Rozumiem, że nie każdy chce być wegetarianinem" - powiedział Mathews. Według niego, rozwiązaniem jest zabijanie zwierząt "na miejscu" i eksport mięsa. "Niech stanie się to w najbliższej rzeźni, a ich cierpienie niech będzie ograniczone do minimum" - dodał.
Mathews poinformował ponadto, że prawa zwierząt są "o wiele częściej łamane w Stanach Zjednoczonych niż w Unii Europejskiej".
Konferencja została zorganizowana w dniu urodzin Isaaca Singera - noblisty i obrońcy zwierząt. W jednym ze swych opowiadań pisał: "W stosunku do zwierząt, wszyscy ludzie są nazistami". Zdanie to jest mottem kampanii PETA.
PETA to międzynarodowa organizacja z siedzibą w Norfolk w USA, założona w 1980 roku. Głównym celem jej działalności jest ratowanie życia zwierząt przez bezpośrednie interwencje i pociąganie do odpowiedzialności winnych naruszenia ich praw.
Z Polski eksportowane są do rzeźni państw Unii Europejskiej głównie konie i bydło. Przewożenie tych zwierząt do ubojni trwa często ponad trzydzieści godzin. Działacze PETA chcą zwrócić uwagę na problem cierpienia zwierząt w transportach.
Czas transportu zwierząt w Unii Europejskiej między odpoczynkami nie powinien przekraczać dziewięciu godzin, a odpoczynki powinny trwać po 12 godzin - to jeden z zaostrzonych przepisów o transporcie zwierząt, które w środę zaproponuje Komisja Europejska.
Wszelkie podróże na dłuższych dystansach mogłyby się odbywać tylko w ciężarówkach z przewiewnymi ładowniami, wyposażonymi w zbiorniki ze stale dostępną wodą i paszą oraz w system sygnalizujący kierowcy przekroczenie dopuszczalnej temperatury - podkreśliła w poniedziałek rzeczniczka komisarza ds. ochrony zdrowia i konsumentów Davida Byrne'a, Beate Gminder.