Holenderskie ministerstwo: obywatele, stosujcie konopie
Rząd Holandii będzie popierać opracowanie leku na bazie konopi - poinformowało holenderskie ministerstwo zdrowia. W roku 2003 Holandia stała się pierwszym krajem świata, w którym można na receptę kupić w aptekach konopie jako środek łagodzący ból, mdłości oraz przeciwko utracie apetytu u pacjentów cierpiących na raka, AIDS oraz stwardnienie rozsiane. Stosowane są jako środek paliatywny, nie usuwający przyczyn choroby.
Stosowanie konopi w celach medycznych musi stać się normalnie zarejestrowanym środkiem - oznajmił w oświadczeniu minister zdrowia Ab Klink, dodając, że chce dać szansę holenderskiej firmie na opracowanie leku na bazie konopi.
W Holandii dozwolone jest "rekreacyjne" palenie marihuany i jej sprzedaż w niektórych kafejkach. Marihuana to wysuszone kwiatostany z niewielką domieszką liści konopi.
Państwo zezwala też na uprawę w warunkach laboratoryjnych specjalnych odmian konopi na potrzeby aptek. Rząd ma nadzieję na opracowanie leku na bazie substancji z tej rośliny przez holenderską firmę farmaceutyczną Echo Pharmaceuticals - podało ministerstwo zdrowia.
Według oświadczenia opracowanie leku może potrwać kilka lat, ponieważ trzeba zbadać i wyważyć odpowiednio proporcje między jego skutecznością a bezpieczeństwem pacjentów.
Jak podał rzecznik ministerstwa, w Holandii z zakupu konopi na receptę korzysta kilka tysięcy osób; do celów medycznych używa ich 15 tysięcy. Zaopatrują się w nie raczej w kafejkach niż w aptekach.
We wrześniu Echo Pharmaceuticals podało, że wprowadzi na rynek dostępne na receptę tabletki zawierające aktywne składniki konopi.
W 2005 roku w Kandzie, jako pierwszym kraju świata, dopuszczono do obrotu produkowany przez brytyjską firmę GW Pharmaceuticals Plc lek na bazie konopi dla osób cierpiących na stwardnienie rozsiane.
Zgodę na stosowanie pod kontrolą doustnego sprayu Sativex, produkcji GW, wydano w USA w zeszłym roku. W Europie, jak poinformował w lipcu producent, zgodę uzależniono od dalszych badań klinicznych.
Konopie w celach medycznych były używane od kilku tysięcy lat. Podobno nawet królowa Wiktoria używała ich do łagodzenia bólów menstruacyjnych. Jak pisze agencja Reutera, stosowania ich zaprzestano ze względu na brak standaryzowanych preparatów; wypadły one z łask na rzecz silniejszych, syntetycznych środków. Według części lekarzy konopie zwiększają jednak ryzyko wystąpienia depresji i schizofrenii.