Holecka dziękowała widzom Republiki. Głos jej się załamał
Po wyroku WSA, który uchylił decyzję o przyznaniu stacji koncesji, odbyła się manifestacja "w obronie Republiki". Do protestujących wyszli prezenterzy telewizji, m.in. Danuta Holecka. - My państwa po prostu kochamy, naprawdę, jak naszych braci, siostry, rodziców - mówiła wyraźnie poruszona.
Co musisz wiedzieć?
- W środę Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił decyzję KRRiT o przyznaniu koncesji dla Telewizji Republika i wPolsce24.
- W czwartek odbyła się manifestacja "w obronie Republiki".
- Protestującym dziękowała m.in. Danuta Holecka. - Jesteście dla nas najbliższą rodziną - mówiła poruszona do tłumu.
W czwartek do Warszawy odbyły się uroczystości z okazji 15. rocznicy katastrofy smoleńskiej. Część osób przyjechała też na manifestację "w obronie Republiki". Pracownicy telewizji oraz widzowie stacji zademonstrowali swój sprzeciw wobec wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który uchylił decyzję KRRiT o przyznaniu koncesji dla Telewizji Republika i wPolsce24.
Republika i wPolsce24 nie zostały też dopuszczone do organizacji debaty pomiędzy Rafałem Trzaskowskim a Karolem Nawrockim, na co naciskał kandydat PiS. Na razie nie wiadomo, czy do debaty dojdzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To wywołało panikę". Trzaskowski chce "podpromować" Nawrockiego?
Holecka: kochamy państwa jak naszych braci
Podczas protestu do manifestujących wyszły gwiazdy Republiki, m.in. Michał Rachoń oraz Danuta Holecka.
- Państwo to jest Republika. Nie my. Państwo. A my jesteśmy z państwem, po prostu - mówiła Holecka.
- Chciałam państwu ogromnie podziękować. Takie serce, jakie państwo nam okazujecie... - mówiła prezenterka Republiki, kiedy jej głos się załamał. Tłum zaczął skandować "jesteśmy z wami".
- Powiem króciutko. My państwa po prostu kochamy, naprawdę, jak naszych braci, siostry, rodziców. Jesteście dla nas najbliższą rodziną - powiedziała Holecka.
Zebrany tłum krzyczał "tu jest Polska" oraz "Danuta".
Michał Rachoń z kolei dziękował za wsparcie oraz pozdrowił "przyjaciół z konkurencyjnej stacji" w Polsce24, jak i pracowników "Tygodnika Solidarność".
Czytaj więcej: