Holandia zaostrza prawo. Skrajna prawica o "historycznym" głosowaniu
Holandia wprowadza kary za nielegalny pobyt na terenie kraju i pomoc w ukrywaniu cudzoziemców. Przełomowe prawo zostało przegłosowane w niższej izbie parlamentu dzięki nieobecności niektórych posłów. O tym, czy wejdzie w życie, zdecyduje Senat.
Izba niższa holenderskiego parlamentu (Tweede Kamer) przegłosowała kontrowersyjną poprawkę do ustawy o nadzwyczajnych środkach azylowych. Nowe przepisy przewidują karalność nielegalnego pobytu na terenie Holandii. Karane mają być również osoby i organizacje, które pomagają cudzoziemcom ukrywać się przed deportacją. Za naruszenie tych przepisów ma grozić do sześciu miesięcy więzienia i kara pieniężna.
Dotychczas nielegalny pobyt był jedynie wykroczeniem administracyjnym. Propozycję zgłosiła skrajnie prawicowa Partia Wolności (PVV) Geerta Wildersa, a poparły ją także inne ugrupowania prawicowe i konserwatywne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kontrole na granicy z Niemcami. Decyzja rządu podzieliła mieszkańców Szczecina
Jakie partie poparły zaostrzenie prawa azylowego w Holandii?
Poprawka została przyjęta stosunkiem głosów 72 do 69. Udało się ją przegłosować głównie dzięki nieobecności kilku posłów.
Wśród popierających poprawkę znalazły się: Partia Wolności (PVV), Partia Ludowa na rzecz Wolności i Demokracji (VVD), Ruch Rolnik-Obywatel (BBB), Właściwa Odpowiedź 2021 (JA21), Forum na rzecz Demokracji (FvD) oraz Polityczna Partia Protestantów (SGP). Wilders wyniki głosowania określił mianem "historycznego", jednak nie jest jeszcze przesądzone, że ustawa zostanie ostatecznie przyjęta.
Kluczowe będzie zaplanowane na czwartek głosowanie w Senacie (Eerste Kamer der Staten). Wciąż nie wiadomo, jak zagłosuje centroprawicowy Apel Chrześcijańsko-Demokratyczny (CDA), który może odegrać rolę decydującą.
Źródło: Interia