Powodem protestów jest fakt, iż ojciec narzeczonej księcia, 30-letniej Argentynki, był ministrem rolnictwa w latach 1976-1983 w reżimowym rządzie oskarżanego o zbrodnie przeciw ludzkości generała Videli.
Stowarzyszenie Republikanów, Centrum Latynoamerykańskie i Młodzieżówka Socjalistyczna protestują przeciwko powiązaniom przyszłego króla Holandii z rodziną, która kolaborowała z dyktatorem. Sam ojciec panny młodej właśnie z tych powodów nie przyjedzie na ślub córki.
Protestujący zrzeszyli się w fundacji "Głupia koronacja", nawiązującej do argentyńskich "Dwaze Moeders" - matek, które do dzisiaj protestują w centrum Buenos Aires, i z "głupią" nadzieją czekają na powrót mężów i synów, zaginionych podczas rządów generała Videli. Zostało wtedy zamordowanych albo zaginęło bez wieści około 30 tysięcy osób. (aka)