Holandia nie przekaże Ukrainie systemu Patriot. "Sojusznik się wycofał"
Holandia - wraz z tajemniczym "sojusznikiem" - miała przekazać Ukrainie kompletny system Patriot. Okazało się, jednak, że "sojusznik" się wycofał i Kijów nie dostanie broni, która mogłaby chronić kraj przed atakami z powietrza.
Ukraina od wielu miesięcy apeluje o przekazanie systemów obrony powietrznej, które mogłyby chronić ukraińskie obiekty cywilne i wojskowe przed rosyjskimi rakietami i dronami. Jednym z państw, które odpowiedziało na ten apel, była Holandia.
Pod koniec maja Ministerstwo Obrony ogłosiło zamiar dostarczenia Ukrainie systemu Patriot, mówiąc, że Holandia ma gotowe "podstawowe komponenty". Poszukiwało jednak sojusznika, który dostarczyłby brakujące części systemu, tak by mógł on w pełni działać.
System Patriot składa się bowiem z wielu części. Jego sercem jest sekcja kierowania ogniem, składająca się z radaru, stacji zarządzania walką, masztu antenowego OE-349 oraz stacji zasilania. W jego skład wchodzi jeszcze osiem wyrzutni rakiet oraz same pociski.
"Sojusznik" się wycofał
Okazało się, że Holandia dysponuje trzema instalacjami startowymi i radarem. Resztę miałby przekazać inny kraj.
W czerwcu minister poinformowała, że udało jej się znaleźć kraj, który zgodził się dostarczyć brakujące części systemu. Nie powiedziała jednak, o jaki kraj chodzi.
Według ANP do darowizny jednak nie dojdzie. Rzecznik resortu obrony przekazał, że ministerstwo zostało "niedawno" poinformowane, że "wcześniej wspomniane zobowiązanie sojusznika nie będzie honorowane".
Ministerstwo nie chce poinformować, o jaki sojuszniczy kraj chodzi.