Holanderscy lekarze skarżą się na grubych pacjentów
Nierzadko zdarza się, że przygotowywani do zabiegu chorzy nie mieszczą się na stole operacyjnym - poinformowały holenderskie media.
Ostatnio musiałem połączyć dwa stoły operacyjne, aby zmieścił
się na nich pacjent, który miał być operowany - skarżył się
dziennikowi "Algemeen Dagblad" chirurg Herman Mencke.
18.01.2006 | aktual.: 18.01.2006 19:21
Holendrzy należą do najwyższych narodów świata, być może wkrótce znajdą się także wśród najgrubszych. Lekarze alarmują, że procent osób otyłych systematycznie w Holandii wzrasta.
Według lekarzy, niektórzy pacjenci holenderskich szpitali nie mieszczą się także w otworach urządzeń do tomografii komputerowej.
Problem poruszono już na łamach holenderskich pism fachowych, m.in. redagowanego przez lekarzy "Medisch Contact". Autorzy jednego z artykułów uskarżali się na coraz większe trudności personelu szpitali w podnoszeniu i transportowaniu grubych Holendrów.
Nowoczesne stoły operacyjne wykorzystywane w Holandii są w stanie "udźwignąć" pacjenta o wadze nawet 360 kilogramów. Stoły starsze są jednak przeciążone już w przypadku pacjenta ważącego 150 kilogramów - podał "Algemeen Dagblad".
Gazeta zauważyła jednocześnie, że jedyną reakcją specjalistów odpowiedzialnych w Holandii za walkę z otyłością było zalecenie, by szpitale zaopatrywały się w nowocześniejszy sprzęt medyczny. Do informowania Holendrów o zgubnych skutkach otyłości przywiązano już mniejszą wagę - napisał dziennik.