ŚwiatHokeiści na deskach zamiast na lodzie

Hokeiści na deskach zamiast na lodzie

"Nagano - początek legendy" - taki tytuł będzie
nosić opera poświęcona zwycięstwu czeskich hokeistów na zimowych
igrzyskach olimpijskich w Nagano. Jej prapremiera (w kwietniu 2004
r.) odbędzie się na deskach praskiego Teatru Narodowego -
zapowiedział szef sceny operowej tego teatru, Jirzi Nekvasil.

18.03.2003 13:38

Przedstawienie zostanie zaprezentowane w prestiżowym Teatrze Stanowym (Stavovske Divadlo), gdzie w 1787 r. odbyła się prapremiera sztuki Wolfganga Amadeusza Mozarta "Don Giovanni". Czescy krytycy muzyczni już dziś pytają więc, jak operę w narodowej świątyni sztuki będzie można połączyć - jak napisał największy czeski dziennik "Mlada Fronta Dnes" - "z rykiem ciężkozbrojnych na lodzie".

Jirzi Nekvasil uważa jednak, że hokejowe zwycięstwo w Nagano "jest wielką inspiracją". "Cała sytuacja stała się współczesną czeską legendą. Nas interesuje przede wszystkim to, co łączy hokej ze sztuką operową" - dodał.

Na igrzyskach olimpijskich w Nagano w roku 1998, gdzie turniej hokejowy, w którym po raz pierwszy walczyli także zawodowcy z amerykańsko-kanadyjskiej NHL, nazwano hokejowym turniejem stulecia - czeski zespół wywalczył złoty medal.

Epokowym zwycięstwem żył wtedy cały kraj. W szkołach przerwano naukę, nie pracowały fabryki i urzędy. Złotych chłopców z Nagano przyjmował w swej willi nawet niespecjalnie interesujący się sportem ówczesny prezydent Vaclav Havel.

Reżyserem przedstawienia będzie znany muzyk, piosenkarz i aktor Ondrzej Havelka. Artysta planuje wykorzystanie, jako artystycznego środka wyrazu, krzyku zarówno hokeistów na lodzie, jak i kibiców na widowni. "Krzyk ten będzie jednak bardziej uszlachetniony, ale emocje, które towarzyszą hokejowi i operze, będą mieć taką samą wartość i takie samo znaczenie" - podkreślił reżyser.

A co na to sami hokeiści? Kapitan złotej drużyny z Nagano Vladimir Rużiczka powiedział, że jest bardzo ciekawy kto zagra np. Jaromira Jagra ( najdroższego hokeistę świata), a kto ówczesnego trenera reprezentacji - Ivana Hlinkę. Jak przedstawione zostaną karne, które zadecydowały w półfinale o zwycięstwie Czech nad Kanadą. "Na operze jeszcze nigdy nie byłem, ale na pewno przyjdę" - zapewnił jednak Rużiczka. (jask)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)