ŚwiatHiszpańscy socjaliści potwierdzają, że wycofają wojsko z Iraku

Hiszpańscy socjaliści potwierdzają, że wycofają wojsko z Iraku

Członkini kierownictwa partii hiszpańskich socjalistów Trinidad Jimenez stanowczo potwierdziła w piątek, iż przyszły rząd Hiszpanii, który w przyszłym tygodniu utworzą socjaliści, wycofa żołnierzy hiszpańskich z Iraku, jeśli "sterów" w tym kraju nie przejmie ONZ.

Rząd socjalistów wycofa do 30 czerwca żołnierzy z Iraku, chyba, że ONZ przejmie kontrolę nad procesem normalizacji w tym kraju - powiedziała w piątek odpowiedzialna za stosunki międzynarodowe w kierownictwie partii Trinidad Jimenez.

Jimenez, odpowiadając na pytania jednej z prywatnych stacji radiowych, stanowczo oznajmiła, że przyszły premier Jose Luis Rodriguez Zapatero "jest zdecydowany" dotrzymać swej zapowiedzi przedwyborczej "nie tylko dlatego, że dał na to słowo, ale także dlatego, że jesteśmy przekonani, iż jest to droga do rozwiązania konfliktu irackiego".

Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza (PSOE) - podkreśliła Jimenez - "pracuje obecnie nad tym, aby doprowadzić do zaangażowania się Organizacji Narodów Zjednoczonych w odbudowę Iraku i przejęcia przez nią kontroli i sterów, a zatem do powrotu do legalności w świetle prawa międzynarodowego"

Zobowiązanie wyborcze PSOE do wycofania wojska z Iraku "nie oznacza zrzucenia z siebie odpowiedzialności za pokój", lecz przeciwnie, "stworzenie szans na pokój" - uzasadniała stanowisko partii pani Jimenez.

"Gdy mówimy, że to ONZ ma przejąć stery w Iraku - mówiła Jimenez - to zmierzamy do większego zaangażowania poprzez ONZ całej społeczności międzynarodowej i dobitnego uświadomienia jej, że nie sposób działać dalej tak, jak dotąd".

Według Trinidad Jimenez, "sprawy nie mogą pozostawać dłużej wyłącznie w rękach Stanów Zjednoczonych, sił okupacyjnych i krajów wchodzących w skład sojuszu".

Na zakończenie Jimenez raz jeszcze podkreśliła, że "nowy rząd hiszpański jest gotów pracować nad odbudowywaniem międzynarodowej praworządności i całkowitego zaangażowania ONZ w Iraku".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)