Hiszpanie złapali zamachowca?
Jeden z trzech Marokańczyków, zatrzymanych
w ramach śledztwa po czwartkowych zamachach bombowych w Madrycie,
w których śmierć poniosło 201 osób, bezpośrednio w nich
uczestniczył - podały hiszpańskie radio Cadena Ser
i dziennik "El Pais".
30-letni Jamal Zougan, urodzony w Tangerze, prawdopodobnie należący do bezpośrednich autorów zamachów, jest uważany za jednego z przywódców Al-Kaidy w Hiszpanii - twierdzą media. Jednak ani "El Pais", ani Cadena Ser nie podają, na czym polegała jego rola w zamachach.
Eksperci medyczni są zdania, że wśród niezidentyfikowanych osób, które zginęły w zamachu, jest jeden z terrorystów - napisał "El Pais"
Słynny hiszpański sędzia Baltasar Garzon w swych raportach dotyczących śledztwa w sprawie przygotowań do zamachów 11 września 2001 roku w Nowym Jorku dwukrotnie wymienił nazwisko Zougana, jednak nie oskarżył go i nie wystąpił o jego aresztowanie.
Jamal Zougan jest jednym z trzech Marokańczyków zatrzymanych w sobotę w związku z zamachami na pociągi w Madrycie. Dwaj pozostali to mechanik Mohamed Bekkali (ur. 1972) i robotnik Mohamed Chaoni (ur. 1969). Aresztowano też dwóch Hindusów.
"El Pais" pisze, że hiszpańskie siły bezpieczeństwa uważają, że zamachów dokonali członkowie islamskiego ugrupowania, które jest odpowiedzialne za zamach w Casablance w maju 2003 roku. W samobójczych zamachach zginęło tam 41 osób, w tym 13 zamachowców. Władze marokańskie podały jednak, że nie udało się ustalić, czy za zamachami stała Al-Kaida.
Hiszpańskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych nie potwierdziło w poniedziałek informacji podawanych przez prasę.