"Historyczna chwila". Jest wniosek o wstąpienie Szwecji do NATO
Koniec dyskusji. We wtorek szefowa szwedzkiej dyplomacji Ann Linde podpisała wniosek o wstąpienie kraju do NATO. - Robimy to, co najlepsze dla naszego kraju - skomentowała Linde po podpisaniu dokumentu.
Procedurę transmitowała na żywo szwedzka telewizja publiczna SVT, nazywając złożenie podpisu pod wnioskiem Szwecji do NATO "historyczną chwilą".
Dokument ma zostać wysłany do Brukseli, gdzie mieści się kwatera główna Sojuszu Północnoatlantyckiego, wspólnie z Finlandią, której parlament kontynuuje we wtorek debatę w tej sprawie.
Dwudniową wizytę w Sztokholmie rozpoczął we wtorek prezydent Finlandii Sauli Niinisto. Oczekuje się, że po decyzji fińskiego parlamentu Niinisto zatwierdzi on na odległość wniosek Finlandii o wejście do NATO.
Zobacz także
W Sztokholmie Niinisto zostanie przyjęty we wtorek przez króla Karola XVI Gustawa, a także spotka się m.in. z premier Magdaleną Andersson. W środę odwiedzi bazę szwedzkiej marynarki wojennej w Berga.
Finlandia i Szwecją chcą do NATO. Co na to Putin?
Władze Finlandii 12 maja oficjalnie poinformowały, że będą ubiegać się o członkostwo w NATO. Helsinki zdecydowały się zerwać z wieloletnią neutralnością w związku z wojną w Ukrainie. Podobną decyzję podjęła Szwecja - w poniedziałek parlament tego kraju wyraził zgodę na złożenie wniosku o wstąpienie do NATO.
Deklarację obu krajów odbiła się szerokim echem w Rosji. W kremlowskiej, propagandowej telewizji jeden z komentatorów posunął się nawet do gróźb wobec państw Sojuszu. Stwierdził, że odpowiedzą Rosji może być "rozmieszczenie taktycznej broni jądrowej" u granic Paktu Północnoatlantyckiego.
"Akcesja Finlandii do NATO poważnie zaszkodzi dwustronnym relacjom fińsko-rosyjskim, utrzymaniu stabilności i bezpieczeństwa w północnej Europie" - oświadczyło w czwartek w komunikacie rosyjskie MSZ. "Rosja będzie zmuszona do podjęcia kroków odwetowych, zarówno militarno-technicznej, jak i innej natury, by powstrzymać zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego, które pojawią się" w związku z wejściem Finlandii do NATO - podkreślił rosyjski MSZ.
Tymczasem prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył w poniedziałek, że "Rosja nie ma problemów z Finlandią czy Szwecją", więc w tym sensie rozszerzenie NATO o te państwa, nie stanowi dla niej zagrożenia. Ostrzegł jednak przed zdecydowana odpowiedzią Moskwy, jeśli w krajach tych dojdzie do rozbudowy infrastruktury wojskowej.
