Historia mniej ważna niż św. Mikołaj
Od tysięcy imigrantów będzie się oczekiwać
znajomości brytyjskich zwyczajów, ale nie historii państwa -
komentuje "The Times" wydany przez rząd Tony'ego Blaira
podręcznik dla osób ubiegających się o brytyjskie obywatelstwo.
16.12.2004 | aktual.: 16.12.2004 13:01
Aby stać się obywatelami Wielkiej Brytanii, imigranci będą musieli wykazać się wiedzą o św. Mikołaju (Father Christmas), ale nie o roli odegranej przez Winstona Churchilla w czasie II wojny światowej - pisze dziennik.
Najważniejsze wydarzenia, które ukształtowały Wielką Brytanię - dodaje "Times" - nie będą przedmiotem testów dla ubiegających się o obywatelstwo (testy mają zostać wprowadzone w przyszłym roku), chociaż podręcznik zawiera 25 stron historii Zjednoczonego Królestwa podanej w skondensowanej formie.
Podręcznik ma dostarczyć praktycznych informacji o brytyjskim życiu, poczynając od tradycyjnych bożonarodzeniowych uroczystości - włączając w to składniki świątecznego puddingu - aż po zasady zakładania konta bankowego.
Prof. Bernard Crik, szef grupy, która przygotowała podręcznik stwierdził, że test dla osób chcących zostać brytyjskimi obywatelami nie ma być egzaminem z "brytyjskości", tylko z przygotowania do osiedlenia się w Wielkiej Brytanii.
Dlatego - jak powiedział - nie będzie pytań o metresy Karola II czy żony Henryka VIII, a podręcznik mówi o praktycznych rzeczach. Wielu nowych obywateli, ocenił prof. Crik, będzie poznawało brytyjską historię dzięki swym dzieciom, które będą się jej uczyć w szkole. Z podręcznika można się dowiedzieć nie tylko o zwyczajach związanych z różnymi świętami i uroczystościami, ale także na przykład tego, jak w pubie zamówić drinka.
Informuje on też m.in., że większość dzieci w Wielkiej Brytanii otrzymuje od rodziców tygodniówkę. W sprawach polityki, poucza, że Izba Gmin jest miejscem debaty i głównym źródłem politycznej władzy.
Natomiast opisani w nim funkcjonariusze policji w Wielkiej Brytanii są obrońcami społeczeństwa i oczekuje się, że będą przyjaźni i pomocni wszystkim, którzy szukają ich pomocy.
Monika Kielesińska