Historia jak z filmu. Pies przez 5 dni wracał do schroniska dla zwierząt
Pies uciekł od nowych właścicieli, bo wolał swój stary "dom". To nie opis filmu o Lassie, a historia, która naprawdę wydarzyła się w schronisku w Żyrardowie. Pies o imieniu Bosman przeszedł 25 km, bo chciał znowu znaleźć się w schronisku dla zwierząt.
30.04.2017 | aktual.: 30.04.2017 12:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Bosman czekał w schronisku 10 lat aż ktoś go przygarnie. W końcu trafiła się rodzina poszukująca spokojnego psa. Bosman nadawał się idealnie, ponieważ nie jest zbyt ruchliwym zwierzęciem. W schronisku ma opinię leniwego, który jak nie musi to nie chodzi. O bieganiu nie ma nawet mowy.
Jednak stary Bosman najpierw wszystkich postawił na nogi, a później zdziwił. Pies uciekł po dwóch dniach od zabrania do nowego domu. Właściciele i pracownicy schroniska bezskutecznie szukali go przez trzy dni. Ostatecznie sam powrócił do nowych właścicieli - relacjonują w Schronisku im. Psa Kazana w Żyrardowie.
Jednak nadal coś było nie tak, ponieważ pies wył po nocach. W nowym miejscu wytrzymał następne trzy dni i znowu uciekł. Tym razem odnalazł się po pięciu dniach. Ale nie przyszedł do domu, ale do schroniska dla psów, w którym spędził 10 lat.
Bosman tęskił za innym psem
To co zobaczyli pracownicy schroniska było największym zaskoczeniem. Bosman przeszedł przez pięć dni 25 km, ponieważ tęsknił za innym psem. Okazało się, że "zakochał" się w suce Zoji. Poznał ją pół roku wcześniej. Na jej widok stał się radosny i machał ogonem, co nigdy mu się nie zdarzało. Zazwyczaj ignorował ludzi i inne psy.
Teraz w schronisku dla zwierząt w ramach akcji "Nie kupuj - adoptuj" szukają dla niego nowych właścicieli. Najlepiej takich, którzy pod swój dach przyjmą też "ukochaną" Bosmana.