Trwa ładowanie...
d1t4djx
25-02-2007 18:35

Herzog wspomina udział w rocznicy powstania

Udział w obchodach 50. rocznicy powstania warszawskiego był najważniejszym wydarzeniem w pierwszych tygodniach mojego urzędowania - napisał były prezydent Niemiec Roman Herzog we wspomnieniach.

d1t4djx
d1t4djx

Fragment wspomnień, które ukażą się na niemieckim rynku księgarskim w najbliższą środę, opublikował dziennik "Der Tagesspiegel". Herzog, polityk CDU, sprawował najwyższy urząd w państwie w latach 1994-99.

Herzog podkreśla, że do udziału w warszawskich uroczystościach został zaproszony przez ówczesnego prezydenta Polski Lecha Wałęsę, jeszcze zanim formalnie objął urząd (wybory prezydenckie w Niemczech odbywają się tradycyjnie 23 maja, objęcie urzędu - na początku lipca). Herzog tłumaczy, że wiedział, iż zaproszenie niemieckiego prezydenta na tę uroczystość było kontrowersyjne, a cześć społeczeństwa uważała, że Niemiec nie powinien brać w nich udziału lub że na taki udział jest jeszcze za wcześnie. Dodaje, że odrzucenie zaproszenia byłoby jednak "tchórzostwem".

Prezydent wspomina, że sytuację zaognił jeszcze wywiad, którego udzielił jednemu z niemieckich pism na krótko przed wizytą w Polsce. Była w nim mowa nie o powstaniu warszawskim, lecz wcześniejszym o rok (kwiecień-maj 1943) powstaniu w getcie warszawskim. "Polscy krytycy uznali to za dowód, że w Niemczech ciągle jeszcze brak niezbędnej wiedzy i zrozumienia dla polskiej historii" - pisze Herzog.

"Nie potrafię teraz powiedzieć, jak doszło do tej pomyłki" - dodaje były prezydent. Utrzymuje, że autoryzując tekst zauważył błąd, jednak - w związku z nawałem obowiązków - nie dopilnował, by go poprawiono.

d1t4djx

Wspominając uroczystości 1 sierpnia 1994 roku na Placu Krasińskich w Warszawie, w których brało udział ośmiu prezydentów lub ich przedstawicieli, Herzog cytuje fragment relacji Andrzeja Szczypiorskiego. Pisarz podkreślił w niej entuzjastyczne reakcje uczestników uroczystości na przemówienie niemieckiego prezydenta, który prosił Polaków w imieniu zjednoczonych Niemiec o przebaczenie.

W opublikowanym przez "Tagesspiegel" fragmencie Herzog wspomina pewien epizod z udziałem Wałęsy. Gdy pod koniec uroczystości na Placu Krasińskich spadł ulewny deszcz, obaj prezydenci przeczekali go, siedząc u podnóża trybuny honorowej, schowani pod jednym ogromnym parasolem.

"Polski i niemiecki prezydent, zgodnie obok siebie pod jednym parasolem - to mogło być zdjęcie, które obiegłoby całą prasę światową. Jednak w pobliżu nie było ani jednego fotografa" - pisze Herzog, dodając: "Nigdy nie dowiedzieli się, jaka szansa umknęła im tego wieczoru sprzed nosa. Dlatego niech dowiedzą się o tym przynajmniej z książki".

Jacek Lepiarz

d1t4djx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1t4djx
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj