Hausner o sprzedaży akcji PKN Orlen
Wicepremier, minister gospodarki i pracy Jerzy Hausner powiedział przed komisją śledczą ds. PKN Orlen, że nie są prowadzone prace, które "rozpoczynałyby proces decyzyjny" w kwestii ewentualnej sprzedaży akcji PKN Orlen. Zobowiązał się, że gdyby to się zmieniło i pojawiły się jakieś plany prywatyzacyjne Orlenu, poinformuje o tym komisję.
24.07.2004 | aktual.: 24.07.2004 17:46
Wniosek może poczekać
Po tej deklaracji Hausnera, wiceprzewodniczący komisji Roman Giertych (LPR) stwierdził, że jego wniosek o wystąpienie do prokuratora generalnego, by zwrócił się do sądu o zabezpieczenie akcji PKN Orlen należących do spółki Nafta Polska, może poczekać.
Hausner, tak jak zeznający przed nim minister skarbu Jacek Socha, zostali wezwani przed komisję głównie na okoliczność wniosku Giertycha. Nafta Polska, która w 100% należy do Skarbu Państwa, posiada 17,58% akcji PKN Orlen. Ponadto do Skarbu Państwa należy bezpośrednio 10% akcji spółki.
Giertych był zaniepokojony, że może dojść do takiej sytuacji, iż w czasie prac sejmowej komisji śledczej, która zbadać ma m.in. nieprawidłowości w nadzorze Skarbu Państwa w PKN Orlen, sprzedany może zostać pakiet akcji tej spółki należący do Nafty Polskiej, który poseł określił jako "decydujący".
Hausner może obiecać
Hausner podkreślił, że we własnym imieniu może obiecać, iż poinformuje komisję o ewentualnych przyszłych działaniach w zakresie prywatyzacji koncernu Orlen. Dodał jednak, że nie może złożyć takiego zobowiązania w imieniu całego rządu.
Giertycha ta deklaracja usatysfakcjonowała. Wystarczy mi do sformułowania wniosku, by z wystąpieniem do prokuratora generalnego o zabezpieczenie akcji PKN Orlen poczekać do ewentualnych sygnałów, które minister obiecał przekazać - stwierdził poseł LPR.
Nie ma przygotowań
Wcześniej Hausner poinformował, że nie są prowadzone żadne przygotowania do ewentualnej sprzedaży akcji PKN Orlen. Powiedział, że nie przedkładano mu żadnych planów dotyczących kwestii prywatyzacyjnych koncernu i nie opiniował takich planów.
Choć - dodał - rozumiem, że minister skarbu państwa dokonuje różnego rodzaju analiz, które pozwoliłyby w pewnych momencie podjąć decyzje. Giertych spytał, czy w ciągu 12 miesięcy będą jakieś działania w kwestii sprzedaży akcji PKN Orlen. Trudno mi to przesądzać. Takiego zamiaru w tej chwili nie ma. Natomiast prawnie, ani politycznie wykluczyć tego nie mogę - dodał Hausner.
Wicepremier zaznaczył też, że z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego państwa niezwykle ważne są także kwestie ekonomiczne.
Oznaczają one, że firma, którą się komisja zajmuje, powinna być konkurencyjna i zapewniać ekonomicznie tanie dostawy. W związku z tym, że będą podejmowane, czy mogą być podejmowane, działania, które będą oddziaływały na jej wartość i na jej efektywność, jest rzeczą zrozumiałą, że Skarb Państwa będzie się starał swymi udziałami tak postępować, aby zapewnić wysoką efektywność ekonomiczną tej firmy - ocenił Hausner.
Zablokowanie akcji
Pytany przez Konstantego Miodowicza (PO) o skutki, jakie wywołałoby ewentualne zablokowanie akcji Orlenu należących do Nafty Polskiej, ocenił, że mogłoby ono mieć bardzo negatywny wpływ na funkcjonowanie gospodarki.
Hausner podkreślił, że PKN Orlen to firma o takim znaczeniu i powiązaniach, że jeśli dojdzie do zablokowana działań na rzecz jej efektywności, to wywrze to negatywny wpływ, nie tylko na samą firmę, ale także na gospodarkę.
Aresztowanie akcji
Andrzej Celiński (SdPl) spytał Hausnera czy możliwa jest sytuacja, że "aresztowanie akcji" Orlenu miałoby wpływ na ocenę polskiego rynku kapitałowego przez światowe instytucje finansowe.
Miałoby wpływ i to niezwykle negatywny, wręcz destrukcyjny - ocenił Hausner. Polska musi pracować na odzyskanie pozytywnej opinii u inwestorów zagranicznych, a ten ruch oznaczałby przekreślenie wysiłków rządu, które wiążą się z odzyskaniem wizerunku kraju, w którym są perspektywy - wyjaśnił.
Hausner uważa, zabezpieczenie akcji prywatnej spółki świadczyłoby o braku wiarygodności władz polskich w kwestii "otwarcia na inwestorów zagranicznych" i nie przyczyniłoby się do umocnienia bezpieczeństwa energetycznego państwa.
Wicepremier poinformował też, że od chwili powołania go do rządu ani Rada Ministrów, ani komitet Rady Ministrów nie zajmowały się sprawą sprzedaży akcji PKN Orlen należących do Nafty Polskiej.