Hausner o proteście "S": bezprzedmiotowy, albo nękanie rządu
Minister gospodarki i pracy Jerzy Hausner uważa, że zapowiadany na 21 lutego protest śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" jest merytorycznie bezprzedmiotowy. Według niego, jego celem może być raczej "nękanie rządu".
07.02.2003 17:56
"Jeżeli celem tego protestu jest to, żeby rząd powiedział, jakie ma zamiary, programy; jak będzie je realizował i finansował, protest jest bezprzedmiotowy. Natomiast jeśli celem protestu jest nękanie rządu, to ja na to nic nie poradzę" - powiedział w piątek w Katowicach minister.
W czwartek śląsko-dąbrowska "S" zapowiedziała na 21 lutego "regionalny dzień protestu". Ma to być - według związkowców - "wypowiedzenie posłuszeństwa obywatelskiego i podjęcie obrony koniecznej wszelkimi dostępnymi metodami", również sprzecznymi z prawem. "S" domaga się od rządu przedstawienia programu dla woj. śląskiego. Akcja ma objąć wszystkie branże i polegać m.in. na strajkach, okupacjach i blokadach.
Komentując zarzut braku programów dla Śląska minister Hausner przypomniał, że rząd przyjął i uzgodnił z partnerami społecznymi program restrukturyzacji górnictwa, realizuje uzgodniony z Komisją Europejską program restrukturyzacji hutnictwa, oraz program naprawczy branży zbrojeniowej.
Programom sektorowym towarzyszy specjalny program łagodzenia skutków restrukturyzacji śląskiego przemysłu, przygotowywany wspólnie z samorządem województwa. Na jego realizację, prowadzącą do tworzenia w regionie nowych miejsc pracy, rząd przeznaczy ok. 650 mln zł.
Minister nie zgodził się z opinią związkowców o braku dialogu społecznego. Podkreślił, że dialog taki prowadzony jest w komisji trójstronnej, gdzie w ostatnim czasie uzgodniono ze związkami kilka ważnych aktów prawnych. Kolejne posiedzenie komisji ma odbyć się właśnie 21 lutego, kiedy śląsko-dąbrowska "S" chce przeprowadzić "regionalny dzień protestu".
"Może się zdarzyć, że tego dnia, razem z panem Śniadkiem, ogłosimy, że rozpoczynamy negocjacje w sprawie Paktu dla Pracy i Rozwoju (...). I oto w Warszawie ogłosimy, że rozpoczynają się negocjacje, a w Katowicach pan Duda rozpocznie akcję protestu. Pytanie tylko, czy w tym momencie będziemy mieli jeszcze śląsko- dąbrowską 'S', czy będziemy mieli jakąś formę nowego AWS-u" - powiedział Hausner.
"Przecież ten dialog (w komisji trójstronnej) przynosi efekty. Ja rozumiem, że on nie przynosi efektów, które byłyby przekładalne na życie każdego obywatela w tym kraju. Ale to nie jest jałowy i pusty dialog. A w jednym z regionów - śląsko- dąbrowskim - jest stale jakaś kolejna próba akcji strajkowej - to na kolei, to w służbie zdrowia, to w górnictwie, to w hutnictwie. Tak się zachowuje związek zawodowy?" - pytał minister.
Nie chciał mówić o szczegółach projektowanego Paktu dla Pracy i Rozwoju, tłumacząc to "dżentelmeńską umową" z członkami prezydium komisji trójstronnej, aby nie mówić na ten temat do momentu uzgodnienia szczegółów. (aka)