Hans-Dietrich Genscher za nowym początkiem w relacjach z Rosją
Były szef MSZ Niemiec Hans-Dietrich Genscher opowiedział się na łamach "Sueddeutsche Zeitung" za "nowym początkiem" w relacjach z Rosją. Jego zdaniem prezydent Władimir Putin to polityk pragmatyczny, Zachód powinien "podać mu rękę" i znieść sankcje.
21.08.2015 | aktual.: 21.08.2015 09:40
- Dotychczasowa polityka konfrontacji jest sprzeczna z duchem czasu - powiedział Genscher. Jak zaznaczył, sankcje wobec Rosji okazały się nieskuteczne.
- Żyjemy w zglobalizowanym świecie; do rozwiązania nękających nas problemów potrzebujemy zaangażowania wszystkich (krajów) - uważa Genscher. Jego zdaniem Putin jest politykiem pragmatycznym. Zachód powinien "wyjść naprzeciw" osłabionej gospodarczo i politycznie Rosji. - Komuś, kto został osłabiony, należy podać rękę; ten ktoś nigdy o tym nie zapomni - uważa były szef dyplomacji.
Polityk liberalnej FDP zauważył, że Putin posługuje się "rozsądnym językiem", co "ułatwia kanclerz Angeli Merkel prowadzenie z nim nawet trudnych rozmów". Merkel mogłaby w rozmowie w cztery oczy "zbliżyć się do Putina bardziej niż inni szefowie państw i rządów".
Zdaniem Genschera współpraca Zachodu i Wschodu jest gwarancją sukcesu w rozwiązywaniu międzynarodowych problemów. Świadczy o tym niedawne porozumienie z Iranem w sprawie programu nuklearnego tego kraju. - Rosjanie mogli bez trudu zablokować to porozumienie, jednak nie zrobili tego - podkreślił niemiecki polityk.
Jego zdaniem nie należy uznawać aneksji ukraińskiego Krymu przez Rosję. - Jeżeli jednak chcemy wpłynąć na drugą stronę, musimy z nią rozmawiać i to bez warunków wstępnych - twierdzi Genscher.
Okazją do "nowego początku" z Rosją mogłaby być międzynarodowa konferencja zwołana w tym roku w 25. rocznicę Konferencji Paryskiej, która zakończyła zimną wojnę. Jednym z pytań, jakie powinni sobie zadać uczestnicy takiej konferencji, mogłoby brzmieć: "Czego pragnęliśmy po zakończeniu zimnej wojny? Czy chcieliśmy przesunąć granicę podziału Europy czy też zakończyć podział Europy?". Zdaniem Genschera chcieliśmy tego drugiego.
Genscher kierował w latach 1974-1992 ministerstwem spraw zagranicznych RFN, a potem zjednoczonych Niemiec. Jego pragmatyczna i ostrożna polityka przyczyniła się w istotny sposób do zakończenia zimnej wojny i przezwyciężenia podziału Niemiec. 88-letni polityk uważany jest nadal za autorytet w sprawach polityki międzynarodowej.
Z Berlina Jacek Lepiarz