Hamas i Al-Fatah chcą powstrzymać rozlew krwi

Zgodziliśmy się na podjęcie praktycznych kroków by w ten sposób powstrzymać rozlew krwi na ulicach palestyńskich miast - powiedział cytowany przez agencję Associated Press rzecznik rządu Hamasu Ghazi Hamad. Wynegocjowane porozumienie jest przede wszystkim wynikiem akcji mediacyjnej, podjętej przez władze Egiptu.

Głównym punktem ugody jest wycofanie z ulic miast w Strefie Gazy około trzech tysięcy bojowników Hamasu, mających przejąć od kontrolowanej przez Al-Fatah policji rolę sił bezpieczeństwa w Autonomii. Od tygodni w Strefie dochodziło do krwawych starć pomiędzy dwoma formacjami. Zginęło w nich co najmniej 16 ludzi a wielu zostało rannych.

Do wycofania formacji Hamasu z ulic Gazy dochodzi w momencie o wiele poważniejszych rozdźwięków między prezydentem Mahmudem Abbasem a rządem, kierowanym przez Hamas. Spór dotyczy podstawowej kwestii - uznania przez Hamas Izraela.

Fatah oficjalnie uznaje Izrael, podczas gdy Hamas w swym statucie ma zapis wzywający do zniszczenia tego państwa. Po załamaniu się rozmów Fatahu z Hamasem w sprawie przyszłości procesów pokojowych, Abbas wystąpił z inicjatywą przeprowadzenia referendum na temat uznania państwa żydowskiego przez Palestyńczyków i zaaprobowania zawartych do tej pory porozumień pokojowych. Prezydent Autonomii dał Hamasowi czas do soboty na przyjęcie inicjatywy.