Halicki do PiS: odrzućcie weto prezydenta ws. ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych
Prezydent z niezrozumiałych powodów zawetował ustawę ważną dla nielicznych mniejszości narodowych, której koszty wdrożenia wynoszą jedynie 10 tys. zł - powiedział minister administracji i cyfryzacji Andrzej Halicki i zaapelował do PiS o odrzucenie weta.
29.10.2015 | aktual.: 29.10.2015 16:26
- (Nowelizacja ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz języku regionalnym) wychodzi naprzeciw oczekiwaniom nielicznych w Polsce mniejszości, na bardzo niewielkim obszarze. Uzupełnia ona dotychczasowe mechanizmy o możliwość posługiwania się własnym językiem jako pomocniczym w urzędach gminnych i powiatowych - powiedział Halicki na konferencji prasowej w MAC.
Jak wyjaśnił, w praktyce nowelizacja ta dotyczyła tylko czterech powiatów: dwóch, w których drugim językiem jest kaszubski (powiaty pucki i kartuski), jednego litewskiego (powiat sejneński) i jednego białoruskiego (powiat hajnowski), na terenie których ponad 20 proc. mieszkańców posługuje się swoimi językami narodowymi i jest objętych ustawą o mniejszościach.
Halicki podkreślił, że łączne koszty dostosowania urzędów do tej nowelizacji, to 10 tys. zł, która to kwota, jak dodał, była wyszczególniona w uzasadnieniu ustawy.
Prezydent wetując ustawę zakwestionował brak oszacowania skutków finansowych dla budżetów powiatów i gmin związanych z wprowadzeniem i używaniem na ich obszarach języka pomocniczego.
W opinii Halickiego prezydent wetując ustawę "staje przeciwko słabszym i mniejszym". - Mam nadzieję, że to weto wynika z niezorientowania, że to wpadka, wynikająca z jakiegoś szoku powyborczego - ocenił szef MAC.
Halicki zaapelował też do PiS, jako partii triumfującej w niedzielnych wyborach parlamentarnych, o współpracę w sprawie odrzucenia prezydenckiego weta. - Jest szansa na naprawienie tego błędu. Razem z Prawem i Sprawiedliwością powinniśmy to weto odrzucić. Jeżeli PiS deklaruje, że jest czułe na ochronę słabszych, to powinno ten punkt widzenia wziąć pod uwagę. Apeluję o to do liderów PiS, bo jeszcze możemy naprawić ten błąd - mówił Halicki.
Zawetowana we wtorek przez prezydenta nowelizacja ustawy o mniejszościach dotyczyła możliwości używania przed organami powiatu - obok języka urzędowego - języka mniejszości. Do tej pory językiem pomocniczym można się było posługiwać jedynie przed organami gminy. Chodzi o gminy, gdzie mniejszości stanowią więcej niż 20 proc. Możliwość używania języka pomocniczego oznaczałaby, że osoby należące do mniejszości miałyby prawo do zwracania się do organów gminy i powiatu w języku pomocniczym - w formie pisemnej lub ustnej - a także uzyskiwania odpowiedzi i zaświadczeń w tym języku.