Haga: kosowscy Albańczycy oskarżają "Slobo"
Slobodan Miloszević w Hadze (AFP)
W kolejnym dniu procesu Slobodana Miloszevicia przed trybunałem ONZ w Hadze w czwartek złożyli zeznania świadkowie zbrodni popełnionych w Kosowie w 1999 r. Oskarżyli oni serbską policję i armię, którym przewodził były prezydent Jugosławii.
21.02.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Akt oskarżenia obarcza Miloszevicia odpowiedzialnością za przymusowe deportacje 800 tys. cywilów albańskich z Kosowa oraz wymordowanie co najmniej 900 z nich, w tym kobiet i dzieci.
W czwartek zeznawali 3 kosowscy Albańczycy, których wsie położone niedaleko granicy z Albanią, najbardziej ucierpiały podczas konfliktu. Świadkowie mówili o wielu zabitych i rannych, a także o paleniu domów z których w panice uciekały tysiące mieszkańców Kosowa.
Miloszević, który broni się sam i może zadawać pytania świadkom, wykorzystywał każdą ich pomyłkę, aby udowodnić, że to bojownicy z Wyzwoleńczej Armii Kosowa są odpowiedzialni za te zbrodnie, a ludność uciekała z powodu bombardowań NATO. Świadkowie mieli ogromne trudności z odpowiadaniem na pytania Miloszevicia. Jeden z nich nie wytrzymał konfrontacji z byłym prezydentem Jugosławii i odmówił zeznań. Podczas wojny stracił on 16-osobową rodzinę, a sam stał się inwalidą.
W tej części procesu, obejmującej Kosowo, zeznawać będzie 90 świadków prokuratury.
Miloszević nie powołał jeszcze swoich świadków, ale zapowiedział że wezwie byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Billa Clintona i innych przywódców zachodnich państw.
W poniedziałek odbędzie się kolejny dzień procesu.(miz)