Gwizdy i tupanie przeciw Hausnerowi
Około 100 kobiet, pracownic przeznaczonych
do likwidacji kopalń i żon górników, przysłuchuje się rozpoczętej
w Katowicach sesji Sejmiku Województwa Śląskiego na temat
górnictwa. Gwizdami i tupaniem kobiety przywitały gościa sesji -
wicepremiera Jerzego Hausnera.
26.09.2003 | aktual.: 26.09.2003 11:36
"Hausner do roboty za 500 zł", "Złodzieje" - skandowały. Wiele kobiet przyszło z dziećmi. "Walczymy o chleb dla naszych dzieci, o lekarstwa, o książki, żeby nie musiały głodować" - mówiła jedna z nich Halina Ślipko. Sesja rozpoczęła się od sporów proceduralnych z udziałem niezależnego radnego Rajmunda Pollaka, którego wystąpienia często znacznie przedłużają obrady sejmiku.
Przed rozpoczęciem sesji wicemarszałek Senatu Kazimierz Kutz wyraził oczekiwanie, że może ona doprowadzić do "przesilenia we właściwym kierunku", którego efektem będzie powrót do stołu rozmów i dialog z tymi, których reforma górnictwa bezpośrednio dotyczy. Wiceprzewodniczący sejmiku Antoni Piechniczek (trener piłkarski) powiedział, że program restrukturyzacji górnictwa powinien być realizowany tak, aby nie był "grą na jedną bramkę, bez możliwości kontratakowania".