PolskaGwiazda Dawida obok krzyża w Sejmie?

Gwiazda Dawida obok krzyża w Sejmie?

Sala sejmowa to jest właściwe miejsce dla oddania symboliki prawie wszystkich Polaków, niezależnie od tego, czy są ludźmi wierzącymi czy nie - powiedział w "Kontrwywiadzie" RMF FM Jarosław Gowin, poseł PO. Jego zdaniem można by dyskutować o tym, żeby obok krzyża katolickiego zawisł także prawosławny albo gwiazda Dawida.

Gwiazda Dawida obok krzyża w Sejmie?
Źródło zdjęć: © biuro pras. PO | Rafał Latoszek

16.06.2008 | aktual.: 16.06.2008 12:04

RMF FM: Dzisiaj sali sejmowej bez krzyża już pan sobie nie wyobraża?

Jarosław Gowin: Nie wyobrażam sobie i myślę, że obecność tego krzyża w niczym nie powinna naruszać czyichkolwiek uczuć.

A SLD wyobraża sobie i zastanawia się nad tym, czy nie zgłosić postulatów usunięcia krzyży z urzędów publicznych, wyprowadzenie religii ze szkół a kapelanów z armii. Dla pana to herezja?

- Dla mnie to jest świadectwo bezradności myślowej obecnej lewicy i takie typowe szukanie tematów zastępczych jak się nie ma czegoś do zaproponowania w sprawach budżetu, reformy finansów, podniesienia poziomu życia. Wtedy się szuka wojen ideologicznych. Przeżyliśmy taką wojnę na początku lat 90. To, że dzisiaj panuje zgoda światopoglądowa, zgodą którą nowi liderzy SLD próbują naruszyć, jest ona jednym z ważniejszych osiągnięć Polski po 89. roku.

Ale z drugiej strony jest tak, że takie wojny ideologiczne, zwykłe spory m. in. o takie kwestie, to są spory, które w cywilizowanych krajach są na porządku dziennym. Dlaczego Polska ma być od nich wolna?

- Spierać się można o wszystko, natomiast nie o wszystko jest sens.

Krzyż w sali sejmowej nie, o religię ze szkół nie warto?

- Moim zdaniem nie warto, bo wszystkie badania socjologiczne pokazują, że Polacy akceptują stosunkowo szeroką publiczną obecność religii, pokazują także, że ta publiczna obecność religii jest sojusznikiem polskiej demokracji, tzn. ludzie wierzący, częściej niż niewierzący, statystycznie rzecz biorąc, uczestniczą w wyborach, oddają głos na partie umiarkowane, angażują się w działalność organizacji pozarządowych, więc widać wyraźnie, że polski katolicyzm sprzyja demokracji.

Ale co by było, gdyby na przykład przedstawiciele wyznania prawosławnego zażądali, by w Sejmie obok krzyża katolickiego zawisł także prawosławny, albo gdyby żydzi zażądali, żeby wisiała tam menora albo gwiazda Dawida, zgodziłby się pan na to?

__ - O tym gotów bym był dyskutować, dlatego, że pluralizm religijny, pluralizm światopoglądowy jest czymś bardzo cennym i wpisanym w polską tradycję, w tradycję jagiellońską, w tradycję, o której tak pięknie mówił i pisał Jan Paweł II.

Czyli krzyż prawosławny i menorę pan sobie w sali sejmowej wyobraża?

- Teoretycznie tak, chociaż Polska jest krajem w 90 procentach katolickim, w związku z tym pewnie trzeba by było o tym dłużej porozmawiać, ale ja bym tego nie wykluczał. Usunięcia krzyża z sali sejmowej nie wyobrażam sobie, nie dlatego, żebym traktował ten krzyż jako symbol religijny, on jest na sali sejmowej symbolem pewnej kulturowej tożsamości Polski.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)