PolskaGwałty w domu dziecka. Koszmar trwał kilka tygodni

Gwałty w domu dziecka. Koszmar trwał kilka tygodni

Sąd wyjaśnia wstrząsającą sprawę z Domu Dziecka w Wągrowcu (woj. wielkopolskie). Od kilku tygodni miało dochodzić tam do brutalnych gwałtów na wychowankach. Dokonywać ich miał 15-letni chłopak. - Nastolatek został zatrzymany przez policję i przekazany do sądu dla nieletnich w Wągrowcu. Tam zostały przeprowadzone dalsze czynności - poinformował WP.PL st. post. Dominik Zieliński z zespołu prasowego wągrowieckiej policji.

Gwałty w domu dziecka. Koszmar trwał kilka tygodni
Źródło zdjęć: © Fotolia

Najprawdopodobniej od kilku tygodni 15-letni wychowanek ośrodka opiekuńczo-wychowawczego w Wągrowcu krzywdził swoich młodszych kolegów i koleżanki. Sprawa wyszła na jaw po ostatnim gwałcie, który miał miejsce kilka dni temu. Wówczas ofiarą 15-latka miał paść zaledwie 11-letni chłopiec.

O sprawie powiadomili policję pracownicy Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Wągrowcu. - Funkcjonariusze zatrzymali podejrzewanego tego samego dnia. Został przekazany do dyspozycji sądu dla nieletnich. Był to pierwszy z sygnałów, że w domu dziecka dzieje się coś złego. Wcześniej nie było żadnych zgłoszeń z tego ośrodka - powiedział st. post. Dominik Zieliński z zespołu prasowego wągrowieckiej policji.

Dom Dziecka podlega wojewodzie wielkopolskiemu, dlatego swoją kontrolę przeprowadzają podległe mu służby. Jak informuje WP.PL zastępca dyrektora Wydziału Polityki Społecznej i Zdrowia Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego Monika Donke-Cieślewicz obecnie trwa postępowanie wyjaśniające. Będzie ono obejmowało również czynności kontrolne. - Zbadane zostanie realizowanie przez placówkę funkcji opiekuńczo-wychowawczych. Sprawdzone zostanie też czy nad wychowankami sprawowano właściwą opiekę, a także czy w chwili ujawnienia takiej sytuacji placówka w Wągrowcu postępowała właściwie. Trudno w obecnym momencie określić, jak długo będą trwały czynności wyjaśniające. Potencjalne następstwa kontroli zależeć będą od poczynionych ustaleń - powiedziała Donke-Cieślewicz.

RMF FM podało, że podejrzany o molestowanie 15-latek został już przesłuchany. Te doniesienia zdementował jednak prezes Sądu Rejonowego w Wągrowcu Dariusz Ratajczak. - Wszystkie informacje w tej sprawie są przez nas dokładnie sprawdzane. Dzisiaj od godz. 10.00 trwają przesłuchania domniemanych poszkodowanych w obecności biegłego psychologa i obrońcy. Dopiero po przesłuchaniach i weryfikacji zeznań, podjęte zostaną dalsze czynności. Na razie 15-latek ma status osoby podejrzewanej, ale nie usłyszał on na razie żadnych zarzutów i nie został przesłuchany - powiedział WP.PL prezes Ratajczak.

Jak dodał, chłopak jest podejrzewany o gwałty na dwóch chłopcach i dwóch dziewczynkach w wieku od 11 do 12 lat. 15-latek został już odizolowany od reszty podopiecznych. Z Wągrowca w Wielkopolsce trafił do placówki w Szczecinie.

Jeżeli podejrzenia potwierdzą się, nastolatkowi grozi pobyt w placówce wychowawczej maksymalnie do 21. roku życia. Ponieważ ma 15 lat, nie ma możliwości, aby odpowiadał jako osoba dorosła. Taką możliwość polskie prawo przewiduje w stosunku do osób, które skończyły 16. rok życia, ale tylko wtedy, gdy mowa jest o najcięższych przestępstwach.

Tego, co wydarzyło się w wągrowieckim domu dziecka, nie chce komentować jego dyrekcja. - Sprawę wyjaśnia sąd. I na razie nie będę jej komentował - poinformował Jan Fiałkiewicz, dyrektor placówki.

Jan Stanisławski, Wirtualna Polska

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)