Gwałtowne starcia w Nasirii
Do gwałtownych starć między siłami
koalicji a szyickimi bojówkami doszło w nocy w
Nasirii - mieście południowego Iraku kontrolowanym przez Włochów.
Ok. 20 pracowników koalicji z różnych krajów, a także zagranicznych dziennikarzy, znalazło się w siedzibie tymczasowych władz w Nasirii atakowanej przez bojowników z radykalnej Armii Mahdiego. Napastnicy strzelali z moździerzy, granatników i karabinów. Włosi odpowiadali ogniem. Trwało to kilka godzin, aż starcia przeniosły się w inne rejony miasta. Wczesnym popołudniem sytuacja była względnie spokojna.
Po stronie włoskiej nie ma ofiar - zapewnił rzecznik włoskiego kontyngentu. Brak informacji o ewentualnych stratach po stronie irackiej. W miejscowych szpitalach nie ma ofiar zajść.
W mieście widać szkody, jakie wyrządziła strzelanina - zniszczone są niektóre sklepiki i kawiarnie, a jeden z domów mieszkalnych został całkowicie zrujnowany.
W piątek po południu bojownicy Armii Mahdiego zaatakowali posterunek policji w Nasirii i uwolnili trzymanych tam 16 więźniów.
Z doniesień agencyjnych wynika, że sytuacja w mieście jest płynna i napięta. Nie jest jasne, kto faktycznie sprawuje kontrolę nad Nasiriją.