GUS: spis rzeczywiście powszechny

Spis będzie powszechny, bo obejmie wszystkie osoby - zamieszkałe na stałe i bezdomne oraz cudzoziemców, oprócz dyplomatów z ambasad. Spisane zostaną także osoby przebywające w więzieniach i jednostkach wojskowych. Dane do spisu przekażą też Polacy z placówek dyplomatycznych za granicą. Dzięki logistyce i rozproszonej sieci biur spis obejmie całe terytorium kraju. Spis ma dać obraz wszystkich grup i warstw społecznych oraz wszystkich miejsc ich zamieszkania.

Spis będzie powszechny, bo jest uniwersalny - będzie dotyczył wszystkich podstawowych rzeczy i spraw dotyczących człowieka - płci, zawodu, wieku, miejsca zamieszkania, źródła utrzymania. To pozwoli określić każdemu swoje miejsce na lokalnej mapie, ale też po porównaniu danych - w przekroju Europy i świata. Wszystkie zebrane dane zostaną wykorzystane. Informacje zostaną przetworzone tak, by nie zostały ujawnione dane indywidualne, ale każda zebrana informacja będzie miała odbicie w jego wynikach. Również 180 tys. rachmistrzów spisowych zostanie spisanych w miejscu swojego zamieszkania.

Organizowanie spisu powszechnego co dekadę nie jest żadnym standardem, tylko obyczajem statystycznym - uważa Wiesław Łagodziński. W jego opinii, periodyzacja jest rzeczą umowną, którą przyjmuje się ze względu na koncepcje analityczne i naukowe, a nie na naturalne procesy społeczne. Rzecznik GUS podkreślił, że wyniki spisu z tego roku zostaną porównane do wyników poprzedniego spisu z 1988 r. Dzięki spisowi przeprowadza się bardzo dokładny rachunek ludnościowy - czyli patrzy się na zmiany między jednym spisem a drugim, patrzy się ilu obywateli przybyło, ubyło, ilu wyemigrowało. Robi się pewne saldo rotacji - wyjaśnił Łagodziński.

Narodowy spis powszechny zostanie przeprowadzony w dniach od 21 maja do 8 czerwca. (jask)