GUS bije na alarm. W Polsce postępuje zakwaszenie ziemi
Ziemia w Polsce staje się coraz bardziej jałowa. Już 69 proc. rolniczych gruntów w Polsce zostało uznanych za silnie zakwaszone - podał GUS. Powoduje to mniejsze plony rolników, sprzyja dalszej degradacji terenów rolniczych oraz zanieczyszczeniu wód gruntowych nawozami rolniczymi.
09.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 19:08
W raporcie "Ochrona Środowiska 2020" Główny Urząd Statystyczny podał nowe dane o niebezpiecznie postępującym zjawisku zakwaszenia ziemi w Polsce. Od 60 do 80 proc. terenów rolniczych w woj. podlaskim oraz podkarpackim zostało uznanych za silnie zakwaszone. W skali całego kraju 69 proc. terenów rolniczych wymaga rozsypywania wapna, co zmniejsza zakwaszenie.
"Zakwaszenie gleb w Polsce stanowi jeden z najważniejszych czynników ograniczających produkcję roślinną. Przyczyniają się do niego zarówno warunki klimatyczno-glebowe, jak i działalność człowieka" - podkreśla w raporcie GUS.
Zjawisko zakwaszenia ziemi postępuje z roku na rok o kilka punktów procentowych. Potwierdzają to analizy tysięcy próbek ziemi zbieranych co roku z pól. Do zakwaszenia gleby przyczynia się m.in. intensywna działalność rolnicza, jak uprawa co roku tych samych gatunków zbóż albo rzepaku czy kukurydzy, aż do wyjałowienia ziemi.
Zakwaszona ziemia w Polsce. Nie da się tego naprawić
- Problemu nie da się naprawić w rok, czy nawet pięć lat. Gdybyśmy chcieli cokolwiek zrobić, należałoby rozsypać na polach miliony ton wapna - komentuje w rozmowie z WP Grzegorz Siebielec z Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach.
- Ważna jest świadomość rolników, że co roku powinni wysypywać na pola wapno. W tej chwili konieczność takich działań wynika z wieloletnich zaniedbań. Od 2019 roku mamy program dopłat Ministerstwa Rolnictwa do zakupu wapna dla rolników. Trudno mi ocenić, jaką cieszy się on popularnością - dodaje.
Fatalna jakość wody w jeziorach i rzekach
Jak wskazuje GUS, zakwaszenie gleby powoduje zmniejszenie plonów i zdrowotności roślin. Eksperci dodają, że osłabione rośliny nie są w stanie zagospodarować podawanych nawozów. W efekcie nawozy azotowe i fosforowe przedostają się do wód gruntowych, zanieczyszczając później jeziora i rzeki. Skutkuje to częstszym zakwitem sinic podczas lata i gorszą przejrzystością wody.
Zobacz także
W tym samym raporcie GUS poinformował o katastrofalnej ocenie jakości wody w jeziorach i rzekach. Na 4585 próbek jedynie 50 uzyskało ocenę dobrą.