Guru kampanii Obamy nabrał PO?
Ravi Singh był gwiazdą wśród zachodnich ekspertów, którzy 8 kwietnia zjawili się w Warszawie, by udzielić rad PO przed jesiennymi wyborami. Rzekomy sprawca sukcesu Baracka Obamy miał być twórcą internetowej kampanii prezydenta USA. Tymczasem, jak napisał amerykański portal "Politico", Singh nie ma nic wspólnego z kampanią obecnego prezydenta USA - czytamy w "Rzeczpospolitej".
25.04.2011 | aktual.: 26.04.2011 10:48
Ravi Singh jest założycielem firmy ElectionMall pomagającej wykorzystywać nowoczesne techniki internetowe w kampaniach wyborczych. Nagranie pt. " Guru kampanii wyborczej Obamy z 2008 r. na spotkaniu w Madrycie" na jego koncie YouTube do niedawna było jeszcze dostępne, jednak zostało osunięte.
Wiele mediów okrzyknęło Singha "Guru kampanii Obamy", on sam nie dementował tych informacji. Technologia jego firmy była wykorzystywana w licznych kampaniach, jednak, jak wyjaśnił współpracownik Singha Aaron Ronsheim, "nie konsultowano z nimi kampanii Obamy w 2008 r."
Jeden z uczestników spotkania w Warszawie opowiedział, że "Singh przedstawiał materiały ze swych kampanii w różnych krajach, a potem płynnie przechodził do kampanii Obamy". Dzięki temu wydawało się, że ekspert faktycznie miał w nich udział.
Przedstawiciele PO tłumaczą, że wszyscy obecni eksperci zostali zaproszeni do Warszawy na darmowe konsultacje dzięki Europejskiej Partii Ludowej (frakcja w PE, do której należy PO). Europoseł PO Krzysztof Lisek tłumaczy, że dopiero po konsultacjach PO miało podjąć decyzję odnośnie zatrudnienia ekspertów i póki co, nie wiedzą, czy się na to zdecydują.