ŚwiatGuenter Grass persona non grata w Izraelu. Iran broni pisarza

Guenter Grass persona non grata w Izraelu. Iran broni pisarza

Niemiecki noblista Guenter Grass wciąż jest celem ostrych ataków po tym, jak w zeszłym tygodniu opublikował krytyczny wiersz o Izraelu. Przeciwnicy zarzucają mu antysemityzm i wytykają służbę w Waffen SS. Pisarza broni Iran. Tymczasem w niedzielę szef MSW Izraela Eli Iszaj ogłosił zakaz wjazdu dla Grassa, dodając, że "powinien on raczej udać się do Teheranu". Wypowiedź ministra nie oznacza jeszcze, że laureat literackiej Nagrody Nobla jest "persona non grata", może to jednak oznaczać wstęp do takiej procedury.

Guenter Grass persona non grata w Izraelu. Iran broni pisarza
Źródło zdjęć: © AFP | John Macdougall

08.04.2012 | aktual.: 08.04.2012 13:19

W opublikowanym w środę na łamach dziennika "Sueddeutsche Zeitung" wierszu Grass zakwestionował prawo Izraela i jego zachodnich sojuszników do prewencyjnego uderzenia na Iran, które może "wymazać z powierzchni irański naród". Zdaniem pisarza Izrael - jako mocarstwo atomowe, którego potencjał nuklearny nie podlega międzynarodowej kontroli - stanowi zagrożenie dla pokoju na świecie. Grass ostrzegł Niemcy przed dalszym dostarczaniem Izraelowi okrętów podwodnych, które mogą posłużyć do ataku na Iran.

Ogień krytyki ze strony Niemców

Tekst wywołał w Niemczech burzę. Ostro zareagowały środowiska żydowskie, większość komentatorów oraz czołowi politycy. Krytycy zarzucali mu antysemityzm i chęć relatywizowania niemieckiej winy za Holokaust. Przedstawiciele największych niemieckich partii skrytykowali stanowisko pisarza, wytykając mu ignorancję w sprawach bliskowschodnich. Premier Netanjahu nazwał "haniebnym" zrównanie jego kraju z Iranem - "reżimem, który kwestionuje Holokaust i grozi Izraelowi unicestwieniem".

Utwór Grassa to "podłość" i "wstrętny wiersz" - ocenił niemiecki krytyk literacki Marcel Reich-Ranicki. Pisarz "stawia świat na głowie" - napisał Reich-Ranicki na łamach niedzielnego wydania dziennika "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung".

"To Iran chce wymazać Izrael z powierzchni ziemi, prezydent (Iranu Mahmud Ahmadineżad) zapowiada to raz po raz, a Guenter Grass pisze, że jest odwrotnie" - podkreśla krytyk, uważany od dziesięcioleci za wyrocznię w sprawach literatury. Jego zdaniem wiersz jest ciosem w państwo Izrael i we wszystkich Żydów. Reich-Ranicki przeżył Holokaust uciekając w roku 1942 z warszawskiego getta. Jego rodzice zginęli zamordowani przez niemieckich nazistów.

Do chóru krytyków dołączył w sobotę pisarz Rolf Hochhuth. "Pozostałeś tym, kim stałeś się dobrowolnie: esesmanem, który przez 60 lat milczał (o swojej przeszłości)" - napisał Hochhuth w "Muenchner Merkur". Oświadczył, że wstydzi się głupoty Grassa, który chciałby zablokować dostawy niemieckich łodzi podwodnych do "zagrożonego unicestwieniem" Izraela. Hochhuth jest autorem sztuki o śmierci generała Władysława Sikorskiego.

W Getyndze nieznani sprawcy napisali na ufundowanym przez Grassa pomniku: "SS! Guenni zamknij pysk".

Iran bierze Grassa w obronę

Tymczasem irański wiceminister kultury Dżawad Szamakdari pochwalił niemieckiego pisarza za "pisanie prawdy". W liście opublikowanym przez irańskie media wyraził nadzieję, że wiersz "obudzi uśpione sumienie Zachodu".

"Chciałem wywołać debatę"

Guenter Grass odpiera zarzuty o antysemityzm, ale podtrzymuje swoją negatywną opinię na temat bliskowschodniej polityki Izraela. W wywiadzie wyemitowanym w czwartek wieczorem w niemieckiej telewizji ARD noblista przyznał, że poczuł się dotknięty krytyką, jaka spadła na niego po publikacji utworu. Jak tłumaczył, chciał wywołać debatę, ale zamiast tego ma miejsce medialna kampania przeciwko jego osobie.

Grass podtrzymał jednak swoją negatywną opinię na temat polityki bliskowschodniej Izraela, stwierdzając jednocześnie, że oskarżanie go o antysemityzm jest absurdem.

Także w wywiadzie dla sobotniego wydania "Sueddeutsche Zeitung" Grass podkreślił, że jego krytyka odnosiła się do polityki aktualnie urzędującego rządu izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu, a nie całego państwa Izrael, ani izraelskiego społeczeństwa. - Krytykuję politykę, która kontynuuje wbrew rezolucjom ONZ politykę osadniczą. Krytykuję politykę, która tworzy wciąż nowych wrogów i prowadzi do izolacji Izraela - wyjaśnił.

Pisarz zajął też stanowisko wobec zarzutów dotyczących jego służby w hitlerowskiej formacji Waffen SS. - Jestem przerażony tym, że 30-, 35- i 40- letni dziennikarze, którzy mieli szczęście dorastać w trwającym od dawna okresie pokoju, osądzają człowieka, który w wieku 17 lat powołany został do Waffen SS, a nie zgłosił się tam dobrowolnie - powiedział Grass. Pisarz przyznał się do służby w hitlerowskich oddziałach dopiero 2006 r.

Pochodzący z Gdańska pisarz otrzymał w 1999 roku Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury. Sławę międzynarodową przyniosła mu tzw. gdańska trylogia - powieści "Blaszany bębenek" (1959), "Kot i mysz" (1961) i "Psie lata" (1963).

Stany Zjednoczone i ich sojusznicy podejrzewają Iran o potajemne prowadzenie prac nad bronią atomową. Społeczność międzynarodowa sankcjami chce zmusić rząd w Teheranie do rezygnacji z programu, ale USA i Izrael nie wykluczają ataku na irańskie obiekty nuklearne.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)