Gudzowaty: żądam przeprosin od Kamińskiego!
"Gazeta Prawna" pisze, że Aleksander Gudzowaty zażądał przeprosin od typowanego na szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Mariusza Kamińskiego. Kilka dni temu Kamiński zasugerował na konferencji prasowej, że Gudzowaty i inny najbogatsi biznesmeni "kolekcjonują w swoich spółkach byłych ministrów".
16.01.2006 | aktual.: 16.01.2006 09:20
Aleksander Gudzowaty powiedział gazecie, że wysłał list do premiera, w którym zwrócił uwagę, że w jego obecności urzędnik państwowy naruszył prawo. Mówił o mnie źle, nie mając na to żadnych dowodów. Oczekuję więc, że teraz pan Kamiński mnie przeprosi - mówi biznesmen, który obawia się, że wypowiedź polityka może zaszkodzić jego firmie we współpracy z amerykańskim koncernem Lockheed Martin.
Gudzowaty dodaje, że za sprawę jest odpowiedzialny premier Kazaimierz Marcinkiewicz. Wiedział kogo mianuje. I nazwał go aniołem stróżem sprawiedliwości. A to nie będzie anioł, tylko pierwszy inkwizytor Czwartej Rzeczpospolitej. Gudzowaty dodaje, że jeśli Kamiński go nie przeprosi, to rozważy podjęcie kroków prawnych. Gazeta dowiedziała się nieoficjalnie, że skierowanie sprawy do sądu rozważają też wymienieni przez Kamińskiego Jan Kulczyk i Ryszard Krauze. (IAR)
Więcej: Gazeta Prawna - Inkwizycja IV RP